W sytuacji idealnej, kask powinniśmy zakładać za każdym razem gdy wsiadamy na rower. Niezależnie od terenu, nawierzchni, pogody, prędkości jazdy czy wieku. Odpowiednio osłoniona głowa to gwarancja bezpieczeństwa i zmniejszenie ryzyka utraty zdrowia a nawet życia w razie wypadku. Dodatkowo, kask uchroni nas przez potencjalnym udarem słonecznym oraz innymi niedogodnościami wynikającymi z jazdy, takimi jak uderzenia gałęzi czy wyskakujących spod kół kamieni.

Jaki kask wybrać?

Zasadniczo kask powinniśmy wybierać kierując się jego przeznaczeniem. Biorąc pod uwagę to kryterium, możemy mówić o trzech rodzajów kasków: MTB, „orzeszkach” i Full Face.

Kask MTB

Najczęściej kupowany rodzaj kasku. Nadaje się zarówno do rekreacyjnej jazdy po ścieżce rowerowej, jak i w bardziej wymagającym terenie i po szosie. Charakteryzują się opływowym kształtem i licznymi otworami po bokach, które zapewniają odpowiednią wentylację w trakcie jazdy. Cechy kasków MTB wahają się od 30 do nawet 1000 złotych.

Kaski „orzeszki”

Swoją potoczną nazwę zawdzięczają wyglądowi zbliżonemu do łupiny orzecha. „Orzeszek” to taki typowy „hełm” ochronny – jest szczelnie zabudowany, chroni boczną, tylnią i przednią część głowy. W związku z tym używa się go w bardziej wyczynowej jeździe na BMX’ach oraz Freeride. Takie same kaski znajdują zastosowanie w jeździe na rolkach i deskorolkach. Wadą orzeszków jest słaba wentylacja (ze względu na szczelną obudowę). Za ten rodzaj kasku zapłacimy od 30 do 300 złotych.

Kaski Full Face

Jak sama nazwa wskazuje, zakrywają całą twarz. Wyglądem przypominają kaski noszone przez żużlowców – charakteryzują się mocną konstrukcją, która osłania nie tylko głowę, ale tez żuchwę rowerzysty. Stosuje się je do jazdy typu Downhill. Kaski Full Face są zdecydowanie najdroższym rodzajem sprzętu, za który zapłacimy od 50 do 1000 złotych. Do tego dochodzi również koszt specjalnych osłaniających oczy gogli, które również musimy nabyć gdyby uprawiamy ten sport wyczynowo.

O czym jeszcze należy pamiętać przy wyborze kasku?

Zanim kupimy – mierzymy. Standardowo kaski występują w trzech rozmiarach: S – małe (45-50 cm obwodu), M- średnie (50-58 cm) oraz L – duże (58-62 cm). W większości modeli mamy również paski, które możemy regulować tak, by jak najlepiej dostosować kask do rozmiaru naszej głowy. Głównym kryterium wyboru konkretnego modeli kasku nie powinna być cena. Pamiętajmy, że nabywamy rzecz, która w przyszłości może uratować nam zdrowie a nawet życie. Lepiej postawić na jakość niż oszczędność.

Gdzie szukacie porad, kupując akcesoria rowerowe? Skąd czerpiecie informacje?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wybrać rower?
Następny artykułJaki licznik do roweru?

Emilia Klima - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka sportu i pisania nie tylko o sporcie. Od 2008 roku współpracuje z działem sport-rozrywka serwisu gazeta.pl, w międzyczasie pisywała do innych portali internetowych zajmujących się tematyką sportową. Miłośniczka pływania i jazdy na rowerze.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jako posiadaczka (do niedawna) rodzeństwa płci męskiej wyłącznie, nie miałam innego wyjścia jak śledzić wydarzenia sportowe, odkąd tylko byłam we właściwym wieku do zrozumienia tego, co się dzieje w telewizorze. Myślę, że nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że bardziej niż na wieczorynce wychowałam się na wieczorach z Ligą Mistrzów. Gdzieś w międzyczasie moje zainteresowanie futbolem osłabło najpierw na rzecz siatkówki, a później Formuły 1, nadal jednak sport stanowi ważny element mojego życia.

Nie inaczej jest z jego czynnym uprawianiem. Staram się, by aktywność fizyczna była dla mnie przede wszystkim źródłem przyjemności, dlatego trzymam się z dala od tych sportów, których zwyczajnie nie lubię. Gustuje szczególnie w pływaniu, dyscyplinie pozwalającej rozwijać równomiernie niemal wszystkie partie mięśniowe, przy okazji spalić sporo kalorii z wysiłkiem odczuwalnym dopiero po wyjściu z wody. Przy sprzyjającej pogodzie nie wzgardzę rowerem lub rolkami, lubię się również od czasu do czasu porządnie rozciągnąć. (W czasach swojej największej elastyczności potrafiłam nawet zrobić szpagat, ha!).

Co robię kiedy nie oglądam sportu lub go nie uprawiam? Piszę. To czym, się zajmuję pozwala mnie zatem na połączenie dwóch największych pasji. Kiedy nie oddaję się żadnej z nich, w wolnym czasie oglądam amerykańskie seriale lub europejskie filmy, a kiedy wyłączą mi prąd, czytam książki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here