Pierwszy wybór przed jakim staniemy to rodzaj sprzętu. Jeszcze kilka lat temu, był to krok oczywisty – panie biorą figurówki, panowie hokejówki. O ile w przypadku mężczyzn wybór tych drugich jest raczej uzasadniony (chociaż z drugiej strony, dlaczego by odbierać chłopcom prawa do wykonywania ósemek i piruetów, do którego predestynują figurówki?), to kobiety są poniekąd ofiarą stereotypu. Łyżwy hokejowe pozwalają na szybszą i bardziej elastyczną jazdę, są bardziej zwrotne i można w nich łatwiej wyhamować. Wybór hokejówek powinien być więc raczej kwestią poziomu zaawansowania niż płci – figurówki, dzięki przedłużonej tylnej części płozy i ząbkom są stabilniejsze przez co bardziej wskazane dla początkujących.
Kolejnym elementem wyboru łyżew będzie materiał, z którego są wykonane. Generalnie powinniśmy się trzymać z daleka zalewających rynek plastików, w których na dłuższa metę jeździ się bardzo niewygodnie, w przeciwieństwie do łyżew z butem wykonanym ze skóry naturalnej. Dodatkową zaletą tych drugich jest fakt, że z czasem dostosowują się idealnie do kształtu naszych stóp.
W następnym etapie, będziemy musieli wybrać miedzy łyżwami zapinanymi na klamry, a tymi sznurowanymi. Sznurowanie łyżew to w większości przypadków prawdziwa męczarnia, ale mimo, że buty zapinane na klamry zakłada się i ściąga wygodniej, częściej poleca się zakup tych pierwszych. Zaletą łyżew sznurowanych jest to, że pozwalają dokładniej wyregulować ucisk w konkretnych miejscach.
Na koniec pozostaje nam wybór producenta. Oczywiście możemy iść na przysłowiową łatwiznę i wybrać się do supermarketu, gdzie dostaniemy sprzęt nawet za 30-40 złotych, ale w takiej sytuacji od razu możemy szykować miejsce w koszu na śmieci, do którego nasz nowy zakup trafi niechybnie po kilku przejazdach. Jeśli chcemy zapewnić sobie parę ładnych sezonów komfortowej i bezpiecznej jazdy, rozsądniej będzie zainwestować w zakup. Najczęściej polecanymi markami łyżew są takie firmy producenckie jak Botas, K2, NikeBauer, Roces czy Tempish.
Ceny porządnych łyżew zaczynają się od ok. 200 zł, a w ekstremalnych wypadkach kończą nawet na tysiącach. Dlatego jeśli jeździmy rekreacyjnie i raczej sporadycznie, albo jesteśmy na początku swojej przygody z łyżwami przez co nie mamy pewności jak długo ona potrwa, warto zastanowić się nad każdorazowym wypożyczaniem łyżew przy lodowisku, na które chodzimy. Za godzinę wypożyczenia sprzętu zapłacimy około 5 zł.
Jeśli jednak zdecydujemy się ostatecznie na zakup sprzętu i wybierzemy model odpowiedni dla nas ze względu na wszystkie opisane wyżej kryteria, nie możemy zapomnieć o jeszcze jednej, błahej z pozoru sprawie – zmierzeniu. Zasadniczo łyżwy powinniśmy kupować zgodnie z rozmiarem normalne noszonego obuwia, ale ze względu na różnice w rozmiarówce poszczególnych producentów łyżwy należy zawsze i bezwzględnie przymierzyć. Najlepiej poprzechadzać się jeszcze nieco po sklepie w już założonym sprzęcie, by stwierdzić czy but nigdzie nas nie uciska, czy tez za słabo trzyma. Pamiętajmy przy tym na koniec, że z reguły wybierając się na łyżwy zakładamy grubsze skarpetki.
Jak często jeździcie na łyżwach? Jak sobie radzicie?