Fitohormony to nic innego, jak hormony pochodzenia roślinnego. Ze względu na ich dobroczynne właściwości, coraz częściej znaleźć je można w różnorodnych preparatach. Dowiedz się, dlaczego fitohormony robią tak zawrotną karierę we współczesnej kosmetyce!
Fitohormony to roślinne hormony pochodzenia w pełni naturalnego. Odpowiadają one za prawidłowy rozwój i regulację cyklu życia rośliny, z której są pozyskiwane. Fitohormony działają więc w podobny sposób, co na przykład estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn. Warto zauważyć, że roślinna kuracja w dużym stopniu nawiązuje do tradycyjnych metod pielęgnacji, które w tradycyjnej kosmetologii znane są od wieków.
Naturalne wsparcie dla organizmu
Hormony pochodzenia roślinnego znalazły tak szerokie uznanie również dlatego, że pod względem swojej budowy chemicznej w dużym stopniu przypominają hormony produkowane przez ludzki organizm. Dzięki temu możemy liczyć na ich dobrą przyswajalność, a ponadto kuracja kosmetyczna z wykorzystaniem roślinnych wyciągów nie jest tak inwazyjna dla naszego ciała, jak chociażby stosowanie preparatów zawierających silniej działające środki pochodzenia odzwierzęcego lub syntetycznego.
Niekorzystne skutki niedoboru hormonów
W organizmie każdego człowieka wraz z wiekiem spada aktywność hormonów, a dodatkowo pogarsza się metabolizm. To między innymi z tego powodu się starzejemy, skutki zaś tych procesów widoczne są gołym okiem. Skóra traci swą młodzieńczą jędrność i sprężystość, pojawiają się na niej zmarszczki i delikatne przebarwienia, staje się też bardziej przesuszona. Gdy jednak regularnie będziemy dostarczać jej odżywczych składników (w tym także i hormonów), możemy zniwelować objawy starzenia, zapewniając naszemu ciału wszystko to, czego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania.
Dlaczego warto zwrócić uwagę na fitohormony?
Właściwości fitohormonów sprawiły, że coraz częściej stosuje się w rozmaitych kosmetykach. Często znajdziemy je w składzie preparatów opóźniających procesy starzenia (anti-age), przeznaczonych do pielęgnacji skóry dojrzałej. Fitohormony mogą bowiem pomóc w zachowaniu prawidłowej gospodarki hormonalnej ludzkiego organizmu nawet w zaawansowanym wieku, dlatego też zawierające je kosmetyki są polecane między innymi kobietom, które zmagają się z problematycznymi objawami menopauzy.
Oprócz tego fitohormony mogą również działać odprężająco i tonizująco na skórę poprzez swoje działanie antyoksydacyjne. Substancje te mogą też poprawiać zdolności regeneracyjne tkanki skórnej dzięki pobudzeniu metabolizmu w każdej z komórek. W ten sposób naskórek odzyskuje elastyczność i pierwotną sprężystość, dzięki czemu fitohormony stosuje się także w preparatach ujędrniających.
Gdzie szukać fitohormonów?
Związki biochemiczne nazywane wspólnym mianem fitohormonów znaleźć można praktycznie w każdej roślinie. Do produkcji kosmetyków używa się jednak starannie wyselekcjonowanych gatunków tropikalnych: daktyli, granatów, żeń-szenia, grejpfrutów, winogron czy też soi. Dobierając dla siebie odpowiedni preparat, warto więc zwrócić większą uwagę na jego skład – może ci w tym pomóc krótka charakterystyka najpopularniejszych źródeł fitohormonów.
Zauważmy przy tym, że wyizolowanie pożądanych hormonów z jednej rośliny jest zadaniem dość kłopotliwym. Z tego względu większość kosmetyków tej kategorii opiera swoje działanie na nie jednej, a co najmniej kilku roślinach.
- Żeń-szeń koreański – poprawia witalność, pozytywnie wpływa na zdolności koncentracji, opóźnia procesy starzenia.
- Granat – ujędrnia skórę i zwiększa jej elastyczność.
- Soja – bogate źródło fitoestrogenów, szczególnie polecana dla kobiet w trakcie menopauzy ze względu na łagodzenie jej objawów.
- Miłorząb japoński – poprawia kondycję skóry, wygładza zmarszczki, działa kojąco i odprężająco na naskórek.
- Daktyle – podobnie jak soja, one również zawierają sporo naturalnych estrogenów.
Autorką wpisu jest Marysia – redaktorka internetowego magazynu NMAG od Nutridome.