Po kilku miesiącach bez słońca, latem wręcz łakniemy z nim kontaktu. Zanim jednak będziemy eksponować naszą skórę, by musnęły ją gorące promienie, musimy ją oczywiście odpowiednio przygotować na to spotkanie. Kremy z filtrem UV i balsamy do opalania to podstawa!
Lato w pełni, co warto wiedzieć o opalaniu?
Piękna i równomierna opalenizna – która z nas o takiej nie marzy? Jeśli jednak nie przygotujemy się odpowiednio do kąpieli słonecznej, to nasza skóra może poważnie ucierpieć. Podrażnienia, nierównomierne opalenie, a w najgorszym przypadku poparzenie słoneczne – jak uniknąć tych negatywnych skutków zbytniego eksponowania ciała na słońce?
Zacznijmy od tego, z czym właściwie kojarzy nam się opalenizna. Oczywiście z wakacjami, niekoniecznie zagranicznym urlopem w ciepłych krajach, ale z wypoczynkiem nad polskim morzem czy nawet w górach. Kiedy temperatura znacznie podskoczy, niebo jest bezchmurne, to mamy idealne warunki, by eksponować naszą skórę na słońce. Do opalania warto podchodzić z rozwagą. Nie tylko zapewni nam to dostarczenie niezbędnej witaminy D, ale także zapewni tak upragnioną opaleniznę!
Możemy wyodrębnić dwa rodzaje promieniowania słonecznego. Są to: promieniowanie średniofioletowe (UVB), ultrafioletowe (UVA).
Dlatego latem, oprócz tego, że powinniśmy pić dużo wody, musimy zawsze stawiać na kremy z filtrem UV (sprawdź produkty marki Avon). To bez dwóch zdań najważniejsze kosmetyki pielęgnacyjne, chroniące naszą cerę (zwłaszcza twarz) przed promieniowaniem ultrafioletowym. Jakie zadanie mają jeszcze kremy z filtrem UV? Głównym zadaniem kremów z filtrem jest odbijanie promieni UVA i UVB, które podrażniają naszą skórę. Ochrona ta wynika z tego, że kosmetyki z filtrami ochronnymi są bogate w tlenek cynku bądź dwutlenek tytanu, które chronią skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
Planując opalanie, musimy pamiętać o tym, że najlepiej nie korzystać z kąpieli słonecznych w czasie największego nasłonecznienia, czyli pomiędzy godziną 11.00 a 15.00. Jeśli przedawkujemy tzw. naturalną witaminę D, to może to skutkować nie tylko osłabieniem, ale także bólem głowy i oczu, może pojawić się biegunka czy utrata apetytu. Dlatego warto korzystać z kąpieli słonecznych z głową. Podstawą oprócz kremów z filtrem są balsamy do opalania, zwłaszcza te z właściwościami nawilżająco-odżywczymi. Jeśli chcemy, by nasza skóra szybciej zyskała złocisty odcień brązu, możemy kupić balsamy do opalania z formułą lekko brązującą z antyoksydantami i beta-karotenem. Balsamy możemy dostać z różnymi filtrami, zarówno tymi wyższymi (bardziej chroniącymi przed słońcem), jak i niższymi, po te wręcz przyśpieszające opalanie. Dobrze jest dobierać kosmetyki do swojego typu cery. Pamiętajmy o tym, że wysokość filtra informuje nas o tym, jak długo można po zastosowaniu kremu przebywać na słońcu, Kiedy na skórze zaczyna pojawiać się rumień, to znak, że warto zrobić przerwę od ekspozycji skóry na słońce. Opalanie ma też znaczenia w odniesieniu do naszej karnacji. Jest bardziej szkodliwe dla osób o bardzo jasnym odcieniu skóry, ze względu na mniejszą zawartość barwnika – melaniny.