Jeśli psu nie grozi poobijanie się i upadek, najlepiej przeczekać atak, który zwykle trwa do kilku minut, chyba że posiadamy doodbytnicze leki przeciwdrgawkowe zapisane już wcześniej przez weterynarza, ale w takim przypadku powinien on dokładnie poinstruować nas, jak w takiej sytuacji postępować.
Nie próbujmy wkładać niczego do pyska psa ani wyciągać mu języka. Natychmiast po ustaniu drgawek zabierzmy psa do weterynarza, który określi ich przyczynę na podstawie badania. W drodze do weterynarza zastanówmy się, co poprzedziło atak, co pies mógł zjeść w ostatnich dniach, w jakich warunkach przebywał, jak się zachowywał tuż przed atakiem, czy nie zauważyliśmy ostatnio jakichś zmian w jego zachowaniu.
Jeśli obserwujemy drżenia łap, a nawet gwałtowne ich ruchy w czasie snu psa, nie powinniśmy się tym przejmować. To, że zwierzę porusza łapami w czasie snu, jest oznaką. że psu coś się śni, podobnie jak to jest u ludzi.
By upewnić się, że nie mamy do czynienia z niekontrolowanym atakiem drgawek, wystarczy obudzić psa.
Wasz pies miał drgawki? Co zrobiliście? Jaka była ich przyczyna? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.