Właściciele chętnie aportujących psów koniecznie powinni zaopatrzyć się w zestaw piłek i innych zabawek, które nam łatwo rzucać, a psu przynosić. Wybieramy takie zabawki, których nasz pies nie może połknąć i nie rozgryzie ich na drobne kawałeczki.

Psy aportujące, którym nie stoi na przeszkodzie budowa ciała (np. jamnikom), może spodobać się zabawa z frisbee -specjalnym talerzem rzucanym przez właściciela i łapanym w locie przez psa. Jest to nie tylko świetna zabawa, ale i dyscyplina sportowa, w której rozgrywane są widowiskowe zawody dla psów i ich właścicieli.

Psy zwykle uwielbiają piszczące przy naciśnięciu zabawki, zastanówmy się jednak przed ich zakupem, czy na pewno zniesiemy w domu takie odgłosy.
zabawki dla psów5

Fot. Centrum Szkolenia Psów

Dla psów lubiących zabawy w przeciąganie możemy w sklepach zoologicznych znaleźć piłeczki na sznurkach, kawałki grubych lin, maskotki. W trakcie zabawy w przeciąganie powinniśmy uczyć psa puszczania zabawki na komendę, a tym samym rozwijać kontrolę nad jego zachowaniem. Jeśli jednak widzimy, że pies w trakcie takiej zabawy staje się bardzo podekscytowany i ma później problem z uspokojeniem się, rezygnujemy z tej formy zabawy.

Wiele psów lubi bawić się pluszowymi maskotkami. Jeśli dajemy psu do zabawy pluszaka, który nie jest zabawką specjalnie wyprodukowaną dla psów, sprawdźmy czym jest ona wypełniona (niektóre zabawki wypchane są małymi drobinkami, które po rozerwaniu zabawki pies może połknąć). Powinniśmy usunąć wszystkie małe elementy zabawki, które mogą być oderwane i zjedzone przez psa, np. oczy, guziczki itp.

zabawka dla psów wybórFot. Centrum Szkolenia Psów

Zabawkami nie do przecenienia są zabawki typu kong, napełniamy je smakołykami, a pies musi się trochę namęczyć, by je ze środka wydobyć. Świetnie sprawdzają się w sytuacjach, gdy zostawiamy psa samego w domu lub w obcym dla niego miejscu. Wylizywanie smakowitej zawartości działa na psa uspokajająco.

Nowością są zabawki interaktywne dla psów, rozwijające ich zdolności poznawcze. Tego typu zabawa polega zwykle na umieszczeniu w schowkach zabawki smakołyków, pies musi przesuwać w odpowiedni sposób elementy zabawki, by dostać się do przysmaków. Jest to świetne rozwiązanie na zimowe wieczory lub w czasie deszczowej pogody, gdy nie mamy ochoty na długie spacery, a chcemy czymś zająć psa. Możemy w zależności od doświadczenia i predyspozycji naszego psa dobrać zabawki tego typu o różnym poziomie trudności.

Uwaga!

Zabawa jest dla psa bardzo ważną formą aktywności i dobrym sposobem na rozładowanie energii. Bawiąc się z psem wzmacniamy również łączącą nas więź.

Jakiej rasy psa macie? Jakie zabawy lubi?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak sprzedawać na eBay?
Następny artykułJak zaoszczędzić na telefonie?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here