Są okresy, kiedy dziecko pochłania znaczne ilości jedzenia i wzorowo zjada serwowane przez rodziców posiłki, jednakże potem przychodzą chwile, kiedy jego apetyt nie jest już tak wzmożony. Przypomina to pewną sinusoidę, z okresami wzrostu i tymczasowego spadku. W okresie niemowlęcym maluszek ma bardzo dobry apetyt, który jednak słabnie, gdy osiąga wiek dwóch lat. Wówczas apetyt staje się stosunkowo słaby, jak również pojawiają się różne gusta i upodobania. Po ukończeniu trzeciego roku życia dziecko łatwiej daje się przekonać do próbowania nowych potraw, a w szczególności do zjadania warzyw i mięsa. Kolejny spadek apetytu następuje w wieku około czterech lat, kiedy to dziecko uporczywie broni się przed niektórymi potrawami, które wcześniej chętnie zjadało.
Takie sytuacje niejednokrotnie wytrącają z równowagi rodziców, jednakże naprawdę nie warto się tym zamartwiać, gdyż etap ten po kilku miesiącach znowu się zmieni i apetyt ulegnie polepszeniu. Kolejne lata odznaczają się stosunkowo dobrym apetytem, jednakże dziecko ma swoje upodobania, ulubione potrawy, jak również takie, do których potrafi się zniechęcić na dłuższy czas.
Zdarza się jednak, iż nagła utrata apetytu spowodowana jest rozwijającą się chorobą i dlatego organizm dziecka odrzuca wszelkie potrawy. Czasami niechęć do jedzenia spowodowana jest także zbyt dużymi porcjami posiłków, gdy rodzice zbyt często starają się wmusić w dziecko kolejne potrawy. Pamiętajmy, iż dziecko nie pozwoli się zagłodzić, maluch który potrafi już mówić i porozumiewać się z otoczeniem, sam poinformuje nas jeżeli zacznie odczuwać głód. Gdy dziecko jest typowym niejadkiem, warto zapewnić mu urozmaicone spędzanie czasu, aby zmęczyło się fizycznie. Dobrym sposobem jest zabawa na basenie, bowiem wiele dzieci w kontakcie z wodą zaczyna być głodne i jest zdolne do pochłonięcia dużych porcji jedzenia.
Warto urozmaicać dziecku posiłki, przygotowywać kolorowe kanapki, które zachęcą malucha do jedzenia. Często dziecko wykazuje większe chęci do jedzenia, podczas wspólnych posiłków, gdy widzi, iż wszyscy domownicy jedzą, samo zaczyna ich naśladować. Warto szukać sposobu na niejadka, jednakże, gdy utrata apetytu wydaje się nam wręcz nienaturalna udajmy się z dzieckiem do lekarza, aby specjalista wykluczył rozwój choroby.
Dzieci mają to do siebie, iż w okresie wzrostu i rozwoju czasami przejawiają brak apetytu. Nie musi on oznaczać od razu choroby, bądź czegoś złego, jednakże, gdy utrata apetytu u dziecka nas martwi nie powinniśmy tego lekceważyć. Warto również zastanowić się czy nie oczekujemy od dziecka zbyt wiele, może jest wystarczająco najedzone, a posiłki które dla niego przygotowujemy powinny być mniej obfite?
Uwaga!
Dobrze, aby oprócz jedzenia zapewniać dziecku dużą dawkę ruchu i aktywności fizycznej, która pozwoli mu spalać energię i odczuwać głód. Czasami warto szukać konkretnego sposobu, urozmaiceń, aby skusić maluszka do jedzenia.
Wasze dziecko nie ma apetytu? Od jak dawna? Podejrzewacie, jaki jest tego powód? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.