Najbardziej sprzyjającym czasem na ucieczki z domu jest okres wakacyjny. Zwłaszcza wtedy młodzi ludzie pragną poczuć smak przygody, doznać nowych emocji. Zagrożenia płynące z życia na gigancie wydają się być nierealne. Nie ma reguły dotyczącej kategorii młodych uciekających. Nie można powiedzieć, że są to osoby ze środowisk patologicznych. Opuszczenie domu wydaje się być atrakcyjne również, dla tych, którzy, wydawałoby się, że mają w nim wszystko.

W rzeczywistości jednak zazwyczaj czegoś w rodzinach brakuje – ciepła, zrozumienia, spokoju, wsparcia i rozmów. Nie ma w nich tego, co młody potrzebuje, a co postanawia poszukać lub doznać na zewnątrz. Ucieczka jest często próbą zwrócenia na siebie uwagi, już nie cichym wołaniem o autentyczne zainteresowania, ale dobitną manifestacją.

Życie na gigancie wydaję się być atrakcyjne ze względu na możliwość samostanowienia o sobie. Wtedy ma się okazję ubierać i zachowywać tak jak się chce. Często jednak dość szybko pojawiają się trudności, przede wszystkim z noclegiem. Na dworcach czy w innych miejscach trzeba nierzadko dogadać się z wcześniejszymi jego „mieszkańcami”. Do tego dochodzą kwestie wyżywieniowe czy związane z higieną osobistą. Oczywiście nastolatki nocują u niedawno poznanych znajomych, ale niestety oferowana pomoc nie jest zawsze bezinteresowna.

Gdy przygoda się kończy, jedynym wyjściem jest powrót do domu, a wraz z nim konieczność tłumaczeń, nierzadko zmierzenia się z gniewem i wyrzutami rodziców. Niestety zdarza się, ze młody człowiek nie chce już wracać…

Jak zapobiegać ucieczkom dziecka z domu? Każdego dnia trzeba młodego człowieka zauważać. Zdawkowe pytania „Jak było w szkole?” nie są przejawem autentycznego zainteresowania. Potrzeba wielu rozmów, pochylenia się nad trudnościami dziecka, zapewnienie o obecności, udzielanie wsparcia i pomocy w poradzeniu sobie z problemami. Ważna jest też wspólna organizacja czasu i budowanie przyjaznej atmosfery. Ponadto pokazywanie, że każdy problem najlepiej jest rozwiązywać od razu. Rodzice powinni razem z dziećmi zmierzać się z trudnościami, udzielając wsparcia i własnym przykładem pokazując, że ucieczka od nich nie jest dobrym rozwiązaniem.

Czy zetknęliście się kiedyś z kimś, kto uciekł z domu? Co było powodem tak desperackiego kroku?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRSVP – co to znaczy? Jak odpowiedzieć?
Następny artykułJak się zachowywać w samolocie?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here