Większość rodziców słysząc słowo kara, mimowolnie kojarzy je z karami cielesnymi, które oczywiści są niedopuszczalne i stanowią wykroczenie przeciw godności dziecka. Istnieją jednak kary, które nie są obraźliwe i nie wyrządzają dziecku krzywdy. Przede wszystkim powinniśmy zrozumieć, że musimy nauczyć dziecko ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Stworzenie dziecku środowiska, w którym będzie czuło się bezpieczne, polega na wyznaczeniu reguł, które należy przestrzegać. Jasne zasady zapewnią dziecku poczucie bezpieczeństwa niezbędne do prawidłowego rozwoju.
Karząc dziecko należy pamiętać przede wszystkim o tym, że kara jest ostatecznym środkiem egzekwowania przestrzegania wcześniej wyznaczonych reguł. Zanim ją wprowadzimy, należy uświadomić dziecko, że jeśli złamie zasadę lub nie przestanie zachowywać się niewłaściwie, wówczas spotka je dana kara. W przypadku zignorowania ostrzeżenia należy zarządzić dziecku karę. Pamiętajmy o tym, że powinna być ona współmierna do winy. Tylko raz karzemy dziecko za dane przewinienie. Po odbyciu kary i wyjaśnieniu sytuacji nie wracamy więcej do negatywnego zachowania dziecka, nie wzbudzamy w nim poczucia winy, nie szantażujemy go emocjonalnie. Bardzo ważne jest także to, aby kara następowała natychmiast po danym występku, nie odkładamy na później, wykonujemy ją natychmiast.
Kary muszą być także dostosowane do wieku. W przypadku maluszków, które dopiero uczą się przestrzegania zasad jest to spędzenie kilku minut w odosobnionym miejscu kary, wykluczenie z zabawy lub innych aktywności. Dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco starszym możemy zabronić korzystania z komputera lub oglądania bajki. Gimnazjalistom i starszej młodzieży możemy zabronić wyjścia do kina lub spotkania z przyjaciółmi. W przypadku młodzieży warto wspólnie ustalić obowiązujące zasady (rodzice mają zawsze głos decydujący!) oraz kary obowiązujące za ich nieprzestrzeganie.
Uważacie, że karanie dziecka jest dobrym sposobem na zdobycie pewnego rodzaju posłuchu? Czekam na Wasze komentarze.