Maluszka nie trzeba za wcześnie przygotowywać. O planowanym pobycie, jeśli wizyta w szpitalu nie będzie nagła, możemy poinformować kilka dni wcześniej. Zadaniem rodziców jest wykorzystanie tego czasu na zaznajomienie malca z przyszłymi doświadczeniami. Trzeba dołożyć wszelkich starań, aby instytucja szpitalna nie zaszokowała brzdąca i nie była przyczyną lęków. Na początek warto jest zakupić zabawkę – zestaw medyczny. Jego elementy: stetoskop, termometr, strzykawki posłużą do zaprezentowania podstawowych badań szpitalnych. Stopniowe oswajanie zapewni większe poczucie bezpieczeństwa w sytuacji prawdziwych zabiegów medycznych. Nie zaszkodzi też ważenie się, mierzenie lub zaglądanie do gardła.

Wcześniejsze doświadczanie badań, choćby w sytuacji zabawowej, pozwoli maluszkowi przyjąć odpowiednią postawę w rzeczywistym gabinecie lekarskim lub na sali szpitalnej. W sytuacji dużych oporów, zabiegi można najpierw „przetestować” na zabawce, pozwalając szkrabowi nawet na założenie białego fartucha.

Konieczne są rozmowy z dzieckiem, wyjaśnienia czym jest szpital, kto w nim pracuje, dlaczego ludzie mają w nim przydzielone łóżka i w nich śpią, po co w ogóle tam przebywają. Można zapowiedzieć maluchowi ciekawą rzecz lub inną atrakcję jako coś, co będzie na niego czekało, gdy wyjdzie ze szpitala. Myślenie o tym osłodzi pobyt i odciągnie uwagę od smutnych myśli. Pozwólmy szkrabowi wziąć ze sobą ulubioną zabawkę oraz koniecznie przytulankę i własny jasiek.

Z myślą o dzieciach wybierających się do szpitala, napisano bajki przedstawiające perypetie małych bohaterów. Można sięgnąć na przykład po opowiadanie „Franklin idzie do szpitala”. Ważne jest wypracowywanie pozytywnego podejścia do lekarzy oraz nieprzejawianie przy dziecku swoich własnych obaw lub strachu. Bądźmy pełni spokoju i zapewniajmy maluchowi poczucie bezpieczeństwa. Uprzedźmy o sytuacjach, gdy rodzice nie będą mu towarzyszyć, ale cały czas powtarzajmy, że ze szpitala pociecha wróci z powrotem do domu. Oczywiście w miarę możliwość zapewnijmy nawet całodobową obecność rodzica. Jego bliskość najlepiej ukoi pobyt w szpitalu.

A jakie są Wasze pomysły, aby oswoić lęk przed szpitalem? Piszcie w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułFobia szkolna – objawy
Następny artykułJak uchronić dziecko przed sektą?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here