Dziecko może różnie zareagować na sytuacje pozostawania na kilka godzin bez mamy. Uzależnione jest to od wieku malucha, jego usposobienia oraz od tego ile czasu dotychczas dziecko spędzało z innymi osobami. Dłuższe wyjścia do pracy trzeba przede wszystkim poprzedzić krótszymi wyjściami mamy z domu. Mogą być to wyjścia na zakupy lub do fryzjera. Początkowe nieobecności powinny być krótkie, by stopniowo je wydłużać. Dziecko zaczyna wtedy przyswajać sobie zasadę, że po rozstaniu mama zawsze wraca. Tak naprawdę tutaj tkwi sedno spokojnych wyjść mamy do pracy – w pewności malucha, że najbliższa mu osoba zawsze do niego powraca.
Jak zatem najlepiej pożegnać się z dzieckiem tuż przed wyjściem? Dbając o poczucie bezpieczeństwa szkraba, nie wolno wymykać się po cichu z domu, licząc na to, że dziecko się nie zorientuje. Otóż na pewno się zorientuje! Pamiętajmy też, że nie możemy zostać. Nie ulegajmy łzom i krzykom. Choć będzie trudno, musimy szybko, ale SPOKOJNIE pożegnać się. Przytulmy maluszka, pocałujmy w główkę, pomachajmy ręką, ale nie przedłużajmy całego procesu. Nie wolno nam płakać z dzieckiem! Łzę urońmy za drzwiami, ale nie przy maluszku. Traktujmy wyjścia jako coś naturalnego. Zadbajmy o nasze pozytywne nastawienie i nie wprowadzajmy nerwowej atmosfery. Spokój mamy jest tutaj najważniejszy.
Przygotujmy odpowiednio osobę, która w czasie naszej nieobecności zajmie się pociechą. Jeśli będzie to niania, zadbajmy o jej wcześniejszy kontakt z dzieckiem. Stwórzmy sytuacje, aby opiekunka i maluch poznali się i polubili. Zanim wyjdziemy z domu możemy przygotować rozpiskę z planem dnia.
Gdy już w końcu dotrzemy do pracy, skupmy się na niej. Nie wydzwaniajmy ciągle do domu. Nie opowiadajmy wszystkim o postępach dziecka. Nie można również przypisywać sobie specjalnych praw – młodą mamę także obowiązują godziny pracy, nie wolno się spóźniać ani wychodzić wcześniej do domu.
Po powrocie poświęćmy czas tylko dziecku. Pranie, prasowanie, gotowanie mogą poczekać. Cieszmy się bliskością stęsknionego maluszka. Pamiętajmy, że każda nowa sytuacja wymaga czasu, aby w pełni ją zaakceptować.
Co robicie, by przygotować dziecko na swój powrót do pracy?