Zależy nam szczególnie na poznaniu tego aspektu języka, ponieważ jak się okazuje słowotwórstwo jest jednym z rodzajów ćwiczeń na różnorakich egzaminach czy testach. Niestety, często przy tworzeniu słów spotykamy się z masą nieregularności. Dlatego też, nie ma uniwersalnej reguły, jeśli chodzi o naukę słowotwórstwa, a jeżeli takowa istnieje okazuje się pełna wyjątków.
Pierwszą metodą na naukę słowotwórstwa, będzie jego nauka już od momentu, kiedy poznajemy nowe słowo. Czyli, jeśli napotkamy na naszej drodze słowo „ill” (chory), korzystając ze słownika dowiemy się przy okazji o istnieniu słowa „illness” (choroba). Warto sobie te słowa o spokrewnionym znaczeniu gdzieś zanotować, np. w jakiś nietypowy sposób (robiąc mapę myśli itp.)
Aby lepiej zapamiętać poszczególne słowo, wskazane będzie ułożenie z nim zdań. Zdania powinny być śmieszne, zabawne lub ciekawe – wtedy istnieje większe prawdopodobieństwo, że zostaną Ci na dłużej w pamięci.
Inny sposób to po prostu wykonywanie masy testów z działo „Word formation”. Ćwiczenia na słowotwórstwo znajdziemy w niemal każdej książce lub Internecie. Poświęćmy codziennie 10 minut na naukę, a tworzenie nowych słów przestanie być dla nas „czarna magią”. Nie przejmujmy się, jeśli na początku nie będziemy w stanie uzupełnić nawet jednej luki. W takim wypadku, zaglądnijmy do klucza z odpowiedziami, przepiszmy np. pięć przykładów (ołówkiem), następnie zmażmy i znów spróbujmy uzupełnić – na pewno coś zostało nam w głowie.
Jedna rzecz jest pewna, jeśli chodzi o naukę słowotwórstwa: do tego potrzeba czasu. Niektórzy uczą się angielskiego 10 lat, nie przykładając się do nauki słowotwórstwa, jednakże nie maja problemów z rozwiązywaniem ćwiczeń o tej tematyce. Jeśli więc będziesz dużo czytał, słuchał czy pisał w języku angielskim, poznasz nowe słowa w kontekście, i nauka słowotwórstwa będzie „bułką z masłem” lub w ogóle okaże się zbędna.
Jak Wy nauczyliście się angielskiego słowotwórstwa? Mieliście swoje sposoby? Dajcie znać w komentarzu.