Część visual merchandisingerów decyduje się na współpracę z firmami, które zajmują się kreacją witryn i wnętrz sklepowych na zlecenie. Niektórzy otwierają własne studio lub trafiają do działów dużych sieci sklepowych, które posiadają zasoby specjalistów pracujących nad VM dla konkretnej marki. Większe przedsiębiorstwa mają zazwyczaj spójną koncepcję działań visual merchandisingowych, dzięki czemu sklepy czy punkty usługowe danej marki są rozpoznawalne niezależnie od miejsca na świecie, w którym je odwiedzimy. W każdym z tych miejsc zasady ekspozycji produktu są jednakowe.
Działania VM możemy dostrzec również podczas codziennych wizyt w supermarketach. Nie bez powodu kasy sklepowe są otoczone półkami ze słodyczami i innymi niezbędnikami dla nudzących się w kolejce dzieciaków, czekających aż rodzice zakończą zakupy. Specjaliści od visual merchandisingu wiedzą, że to najlepsze miejsce dla ekspozycji tego typu towaru i gwarancja podniesienia zysków. Podobnie jest z ustawieniem artykułów na półkach. Najbardziej pożądane dla dostawców asortymentu są te, które znajdują się na wysokości wzroku klienta. W końcu jak często schylamy się na sam dół regału i przeszukujemy jego tyły, w celu wybrania koncentratu pomidorowego czy makaronu? Przypuszczam, że większość z nas robi to tylko, jeśli jest wyjątkowo zdeterminowana, by zdobyć produkt konkretnej marki.
Zazwyczaj wrzucamy do koszyka to, co najlepiej wyeksponowane i najłatwiej dostępne. Specjaliści od VM to też doskonale wiedzą. Działania VM są łatwe do zaobserwowania również w sklepach odzieżowych dla młodzieży, gdzie za pomocą muzyki, klubowego oświetlenia i odpowiednich mebli kreuje się przestrzeń przyjazną dla określonych grup odbiorców. Visual merchandising w dużej mierze opiera się na mechanizmach skojarzeń oraz regułach rządzących percepcją i przyciąganiem uwagi, dlatego tak trudno oprzeć się jego urokowi.
Co myślicie o visual merchandising? Jest skuteczny? Podzielcie się opiniami.