Taki czas naświetlania, umożliwiający w dodatku ostre odwzorowanie zdjęcia, świetnie sprawdza się w miejscach cierpiących na chroniczny niedobór światła, na przykład, w kościołach. Wspominam o nich, bo fotografowałem w dosyć ciemnym kościele, jakich pełno w całej Polsce, ślub pewnej pary, właśnie korzystając z obiektywu ze stabilizacją i byłem zachwycony jego możliwościami. Co prawda, kiedy Para Młoda poruszała się, stabilizacja była bezużyteczna, ale kiedy siedzieli lub stali nieruchomo, bez trudu robiłem ostre zdjęcia przy czasie naświetlania wynoszącym 1/20 sekundy.
sxc.hu
Tak więc, polecam obiektywy ze stabilizacją, zwłaszcza jeśli nasze fotograficzne upodobania oscylują wokół obiektów cierpiących na deficyt światła. Gdybyśmy jednak chcieli skorzystać z tych obiektów, mocując aparat na statywie, koniecznie wyłączmy stabilizację. System stabilizacji wprawia soczewki obiektywu w drgania, które z kolei redukują drgania spowodowane trzymaniem aparatu w ręce. W przypadku nieruchomego statywu, obiektyw nie wyczuwając drgań, wprawi soczewki w drgania powodując tym samym, że zrobionym przez nas zdjęciom daleko będzie do ostrości.
Z jakich opcji najcześciej korzystacie podczas fotografowania? Jesteście zadowoleni z efektów, jakie dają?