Czego potrzebujemy, aby zrobić dobre zdjęcia samolotów? Przede wszystkim doświadczenia, wyczucia, odpowiedniego sprzętu i odrobiny szczęścia. Doświadczenie podpowie nam, w którym miejscu najlepiej się ustawić. Zazwyczaj bardzo oblegane są przedłużenia pasa startowego. Zdjęcie samolotu lecącego prosto na widzów zawsze budzą emocje. Często takie samoloty przelatują bardzo blisko fotografów, dlatego należy uważać na sprzęt i siebie samego podczas robienia takich zdjęć. Dobrze zaopatrzyć się w odpowiedni obiektyw do tego typu zdjęć. Tutaj im dłuższa ogniskowa, tym lepiej, z tym że nie należy przesadzać z zakresem ogniskowych. Obiektyw oferujący ogniskową 50-500 mm raczej nie zrobi jakościowo dobrych zdjęć.
Dobrze także mieć korpus względnie szybko rejestrujący serię zdjęć. Im więcej klatek na sekundę, tym lepiej. Przydadzą się także szybkie karty pamięci i przenośny dysk zewnętrzny, na którym możemy archiwizować nasze zdjęcia lub robić kopie zapasowe. Może się zdarzyć tak, że znajdziemy się blisko samolotu, który w dodatku stoi w miejscu. W tym wypadku, bardzo pomocny okaże się obiektyw szerokokątny. Z monopodu lub statywu można korzystać, chociaż często, w tłumie fotografów, nie ma miejsca na rozłożenie trójnogu, a poruszanie się ze statywem lub monopodem, przymocowanym do obiektywu utrudnia pracę z aparatem. Jeśli jednak przyzwyczaimy się do pracy z tymi podpórkami, korzystnie wpłynie to na ostrość naszych zdjęć.
sxc.hu
A jak jesteśmy już przy ostrości, to jej pomiar najlepiej ustawić na dynamiczny autofokus, a więc AI Servo lub AI Focus (w Canonie). Można spróbować się pobawić filtrem polaryzacyjnym, jednak może się okazać, że nie będziemy mieli czasu na kręcenie jego pierścieniem w trakcie robienia zdjęć, a w końcu lepiej jest mieć zdjęcie, może nie najlepsze, ale zawsze jakieś niż nie mieć żadnego. Jeśli natomiast fotografujemy statyczne obiekty, na przykład, w trakcie przerwy w pokazach lub w muzeum i mamy czas na ustawienie parametrów, wtedy warto skorzystać z „polara”. Kontrola odblasków światła może bardzo korzystanie wpłynąć na nasz kadr.
Pamiętamy jednak, że to nie sprzęt robi zdjęcia. On tylko nam pomaga, zdjęcie natomiast powstaje w naszej głowie i związane jest z percepcją, a nie najnowszym i najdroższym modelem aparatu czy obiektywu.
Robiliście kiedyś zdjęcia lotnicze? Jakie były efekty takiej sesji?
