Sęk w tym, że nie jest to takie proste. Zrobienie zdjęć pod panoramę kulistą, a potem złożenie ich w całość jest niezmiernie pracochłonne i w dodatku nieco kosztowne.
Jeżeli chodzi o sprzęt to jest jedna dobra wiadomość. Mianowicie, nie potrzebujemy żadnego określonego aparatu ani obiektywu. Nie musi to być lustrzanka, wystarczy kompakt, ale ważne, żeby miał manualny tryb ekspozycji. Obiektyw, najlepiej żeby był szerokokątny. Korzystając z takiego o ogniskowej 8 lub 10 mm znacząco zmniejszymy liczbę zdjęć składowych.
Ewentualne zniekształcenia geometryczne powstające podczas fotografowania szerokim kątem zostaną zredukowane przez program składający panoramę. Oczywiście, tylko jeśli zrobimy zdjęcia składowe na odpowiednio dużą zakładkę. Najlepiej, jeśli będzie to ok. 30% kadru. I to by było na tyle dobrych wiadomości w kwestii sprzętu, no może jeszcze poza statywem, który nie musi być specjalnie wyszukany, ważne natomiast żeby był stabilny. Dobrze jeśli jest wyposażony w poziomicę, ale i bez niej sobie poradzimy. Najważniejszą częścią sprzętu do tworzenia panoram kulistych, jest specjalna głowica stworzona tylko do tego typu zdjęć. Zwykła głowica się tutaj nie sprawdzi, ponieważ musimy jakoś poradzić sobie z błędem paralaksy.
Aparat musi być przesuwany wokół osi jego patrzenia, do tego celu potrzebny jest punkt nodalny, czyli miejsce, w którym w obiektywie tworzony jest obraz (najczęściej 1 do 2 cm od przedniej soczewki). I to wokół tego punktu musimy obracać aparat. Standardowe głowice obracają aparat wokół osi matrycy, a to nie sprawdzi się przy panoramach kulistych. Program, po prostu, nie będzie w stanie złożyć takiej panoramy. Istnieje kilka tego typu głowic, między innymi: Manfrotto 303SPH, Nodal Ninja R1 Ultimate D4. Na rynku zagranicznym możemy przejrzeć ofertę firm Kaidan,Really Right Stuff lub 360 Precision. Kiedy zaopatrzymy się już w niezbędny sprzęt, możemy przystąpić do fotografowania. Najpierw należy bardzo precyzyjnie wypoziomować statyw. Dokonujemy pomiaru ekspozycji. Przy panoramach kulistych jest to o tyle trudne, że ciężko znaleźć optymalne światło dla jednej ekspozycji na 360 stopniach, wliczając w to jeszcze górę i dół.
Najlepiej więc wybrać wartość uśrednioną, coś pomiędzy najjaśniejszym i najciemniejszym punktem kadru, ale raczej skłaniając się ku jasnym partiom zdjęcia, pamiętając przy tym, aby przysłona nie była zbyt szeroko otwarta. Wartość f/8 lub f/11 powinna już być odpowiednia. Ostrość ustawiamy manualnie na określony punkt i już jej nie zmieniamy. Dla pewności możemy ją zablokować. Robiąc zdjęcia składowe panoramy kulistej musimy się spieszyć, zwłaszcza jeśli fotografujemy w plenerze, aby uniknąć przesunięcia takich elementów jak słońce, chmury czy cienie. Przy korzystaniu z obiektywu o ogniskowej 10 mm konieczne będzie zrobienie od 20 do 30 zdjęć składowych. Fotografując rybim okiem, przykładowo 8 mm, zapewniającym pole widzenia 180 stopni możemy ograniczyć się do ok. 10 zdjęć.
sxc.hu
Aparat oczywiście ustawiamy w pozycji wertykalnej, a więc pionowo. Fotografując dół panoramy raczej nie unikniemy zmieszczenia się w kadrze również naszych nóg lub nóg statywu, które następnie będziemy musieli wyretuszować na etapie postpordukcji. Jeśli wszystko poszło nam gadko, możemy przystąpić do składania panoramy. Robimy to za pomocą specjalnych programów, takich na przykład jak PTGui, Hugin lub Realviz Stitcher. Żaden z nich niestety nie jest darmowy, co dodatkowo podnosi koszty tworzenia przez nas kulistych panoram.
Co najbardziej lubicie fotografować? Ludzi, zwierzęta czy krajobrazy? Z czego wynikają Wasze preferencje?