Gdy już dobierzemy kamień idealnie pasujący do naszych kluczy czy torebki, przy której ma wisieć, trzeba go połączyć ze srebrnym elementem ozdobnym w kształcie kwiatka z pętelką na wierzchu. Jego płatki wykonane są z miękkiego metalu, który można dopasować do powierzchni.

Nie ma możliwości, żeby oba elementy trzymały się razem poprzez samo zaciśnięcie jednego na drugim. Trzeba im pomóc odrobiną bezbarwnego kleju. Kropelkę umieszczamy na kamieniu i przykładamy w tym miejscu srebrny element. Nadmiar kleju natychmiast trzeba zetrzeć, żeby nie psuł wyglądu breloczka. Zaciskamy mocno oba elementy, dopóki klej nie wyschnie. Potrwa to około 3-4 minut. Po tym czasie możemy kontynuować pracę.

Maleńki, przeźroczysty koraliki nadziewamy na drucik. Po obu jego stronach robimy pętelki. Niezastąpionym narzędziem będą szczypce z okrągłymi dziobami, zwane także „bocianami”. Poza koralik musi wystawać, z jednej i drugiej strony, co najmniej 1-centymetrowy kawałek metalu. Metal chwytamy prostopadle narzędziem i przekręcamy o 360°. U jego podstawy odginamy drut w przeciwną stronę. To da nam ładne kółeczko. Teraz to samo robimy z drugim paciorkiem o identycznym rozmiarze.

Użyłam koralików fasetowanych, tzn. szlifowanych, które ślicznie się mienią i będą stanowiły świetny dodatek do turkusa. Koraliki łączymy ze sobą za ich pętelki. Następnie ten mini-łańcuszek musi się znaleźć pomiędzy sporym karabińczykiem a turkusem. Jeden koniec łańcuszka łączymy z pętelką elementu przyklejonego do turkusa, drugi natomiast – z pętelką srebrnego karabińczyka. Karabińczyk jest bardzo prostym w obsłudze elementem breloczków. Jego otwieranie nie wymaga użycia siły ani pomocy innych narzędzi. Oprócz tego jest om bardzo trwały, a przypięty do szlufki czy do torebki, na pewno samoistnie się od nich nie odczepi.

Na koniec sprawdźmy, czy wszystkie pętelki są mocno zaciśnięte i nasze nowe dzieło może znaleźć się przy kluczach.

Uwaga!

Oprócz funkcji ozdobnej, taki breloczek pełni także inną rolę – pomaga odnaleźć klucze, do których jest przypięty, np. w obszernej torbie. Właśnie dlatego powinien być nieco większy od nich.

Lubicie ręcznie robione ozdoby? A może obdarowujecie nimi bliskich? Dajcie znać!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNauka haftu krzyżykowego krok po kroku
Następny artykułJak zrobić kolczyki z drewnianych koralików?

Dominika Olszewska – absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej pasją jest język hiszpański i szeroko pojęty Handmade: haftuje, wykonuje biżuterię; entuzjastka decoupage. W naszym serwisie mają Państwo okazję podziwiać jej prace.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Przygoda z własnoręcznie robioną biżuterią rozpoczęła się zupełnie niespodziewanie – od kolczyków stworzonych z uszkodzonego naszyjnika. Jako że efekt był zadowalający, zaczęły powstawać kolejne kolczyki, zawieszki, bransoletki z koralików, stopniowo dodawałam do nich inne elementy: piórka, muszelki, itp., by biżuteria była coraz ciekawsza i niepowtarzalna. W ten sposób zapełniłam całą szufladę i obdarowałam nimi mnóstwo koleżanek. Potem przyszła kolej na figurki z masy solnej, modeliny oraz haftowanie. Ostatnio odkryłam urok ozdób wykonanych z filcu.

Oprócz tego, zajmuję się tłumaczeniami z języka hiszpańskiego, który od wielu lat jest moją wielką pasją. Fascynuje mnie wszystko, co związane z kulturą śródziemnomorską, mediami oraz rozwojem osobistym

W każdej wolnej chwili zakładam rolki i robię rundkę po pobliskim parku, co mnie odstresuje i daje mnóstwo energii. Od niedawna stanowię rodzinę zastępczą dla kociąt ze schroniska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here