Ilford to czarno-biały negatyw o czułości 200 ISO i rozszerzonej tolerancji na światło czerwone. Konica to także czarno-biały negatyw, który dysponuje czułością 32 ISO. Nie posiada tak wyraźnego ziarna jak dwa pozostałe negatywy, ale naświetlona podczerwienią o długości fali do 900 nanometrów nie daje tak wyrazistych rezultatów jak, na przykład, czarno-biały Kodak.

Wymienione wyżej negatywy różnią się od standardowych filmów tym, że potrafią zarejestrować nie tylko światło w widzialnym zakresie widma, ale także światło podczerwone. Negatywy na podczerwień nie są proste w użytkowaniu, ponieważ właściwie nie mają odgórnie ustalonej czułości. Wszystko zależy od długości fali i natężenia promieniowania podczerwonego. Dobrze nakręcić na obiektyw filtr żółty, aby wyeliminować z kadrów światło widzialne. W końcu zależy nam na uzyskaniu niesamowitych efektów, dlatego włożyliśmy do aparatu film na podczerwień. Fotografowanie podczerwieni jest trochę nieprzewidywalne, ponieważ nie możemy sugerować się wskazaniami światłomierza aparatu, który w żaden sposób nie poradzi sobie ze zmierzeniem światła podczerwonego.

Do tego dochodzi jeszcze jedna trudność, a mianowicie światło podczerwone koncentruje się w zupełnie innym miejscu niż światło widzialne. W związku z tym możemy mieć problem z ustawieniem ostrości, ponieważ światło podczerwone ma dłuższą falę od światła widzialnego. Jeżeli mocno przymykamy przysłonę, powiedzmy do f.8 lub bardziej, nie powinniśmy się obawiać o ostrość. Jeśli jednak chcemy szeroko otworzyć przysłonę, pamiętajmy, żeby ostrość ustawić nieco dalej, niż nakazywałby nam zdrowy rozsądek i pomiar ostrości aparatu.

Spośród kolorowych filmów na podczerwień właściwie dostępny jest tylko jeden. Chodzi o slajd Kodak Ektachrome Infrared. Chociaż z jego dostępnością nie jest wcale łatwo. Rzadko zdarza się, żeby laboratoria lub sklepy fotograficzne miały go na półce. Najczęściej sprowadza się go na specjalne zamówienie. Poza tym, jest sporo droższy od normalnego negatywu. Wywołuje się go w normalnym procesie chemicznym E-6. Uważajmy tylko, żeby nie zadymić filmu. Negatywy należy zakładać i wyciągać w całkowitej ciemności, ponieważ są bardzo wrażliwe na promieniowanie podczerwone i nawet niewielka ilość światła może zniszczyć nasz negatyw.

Sprawdzonym przez wielu fotografów sposobem na korzystanie z kolorowych negatywów na podczerwień jest ustawienie wartości ISO na 200, a następnie skorygowanie ekspozycji o 1 lub 2 EV na plus. Pamiętajmy, żeby nie fotografować z obiektywem bez nakręconego filtra. Jeśli o nim zapomnimy, nasze zdjęcia będą miały zielonkawą dominantę. Najbardziej rozpowszechnione w tego rodzaju fotografii są filtry czerwone, pomarańczowe, żółte oraz sepiowe.

Przy czarno-białych negatywach zazwyczaj ustawia się ISO z zakresu od 10 do 200 i tak samo koryguje na plus ekspozycję danej sceny. W czarno-białej fotografii podczerwonej świetnie sprawdza się czerwony filtr, który przepuszcza zarówno światło czerwone, jak i podczerwone. Jednak aby uzyskać maksymalny efekt podczerwieni, powinniśmy skorzystać z filtra, który nie przepuszcza światła widzialnego (Kodak Wratten 87C, Kodak Wratten 89B). Jeśli założymy ten filtr na obiektyw, nie będziemy nic widzieć przez wizjer, dlatego najpierw skomponujmy kadr i ustawmy wcześniej wszystkie parametry, a dopiero potem nakręćmy filtr.

Robiliście kiedyś zdjęcie w podczerwieni? Jak efekty? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułFotografia studyjna – wykorzystanie szablonów
Następny artykułEfekt podczerwieni w Photoshopie – jak uzyskać?

Dawid Markiewicz – fotograf i dziennikarz. Specjalizuje się przede wszystkich w fotografii ślubnej oraz fotografii mody. Właściciel firmy fotograficznej „Wonderland”

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Tajna jednostka do zadań specjalnych. Autor fotograficznych świadectw obecności. W swoich fotograficznych poszukiwaniach obiektyw kieruję głównie na ludzi.

Wykonuję sesje modowe, reklamowe, profesjonalne portfolia dla modelek i modeli oraz fotoreportaże i plenery ślubne. Należę do prestiżowych, międzynarodowych organizacji, zrzeszających najlepszych fotografów i fotoreporterów ślubnych na świecie: The Wedding Photojournalist Association (WPJA) oraz The Artistic Guild of the Wedding Photojournalist Asociation ([AG]WPJA).

Zainteresowanych zapraszam do współpracy przy tworzeniu fotograficznych opowieści, zarówno ze świata mody, jak i wszystkich, którzy planują zmienić stan cywilny - www.dawidmarkiewicz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here