Powody mogą być różne: gitary elektryczne o specyficznej budowie są często przeznaczone do określonego typu muzyki. Oczywiście na każdej gitarze możemy zagrać wszystko, lecz różnica będzie wtedy brzmiała inaczej, a dla przyzwyczajonych do konkretnego dźwięku może nawet nieco dziwniej. Wiadomo na przykład, że typ SG (z dwoma „rożkami”) sprawdza się najlepiej w metalu, hard rocku, itd, a z kolei Stratocaster w lżejszych gatunkach – jest to uzależnione od tak zwanych pick-upów, lecz wdawanie się w kwestie techniczne nie jest tu koniecznie. Są oczywiście typy w miarę uniwersalne i w nie należy celować na początek. Podstawowa rada jest więc prosta: nie sugerować się zbytnio wyglądem. Oczywiście sprzęt musi się podobać, lecz decydujące powinny być kwestie jakości jego wykonania. Lepiej grać na brzydkim sprzęcie dobrej jakości niż pięknym bublu.

By nie naciąć się na marny produkt „gitaropodobny”, nigdy nie kupuj instrumentu w markecie czy w ogóle jakimkolwiek tego typu miejscu. Nie daj się zwieść niskiej cenie – takie towary nadają się tylko na śmietnik ze względu na liczne mankamenty i niedoskonałości, których, jeżeli dopiero rozpoczynasz przygodę z gitarą, możesz nie zauważyć. Gitara może na przykład nie stroić, przez co psuć będzie nam tylko słuch. Nauka gry na kiepskim sprzęcie to mordęga i może zniechęcić.

Oczywiście nie popadajmy w przesadę – nie trzeba od razu wydawać tysiąca złotych czy celować tylko w rozpoznawalne na całym świecie marki jak Fender. Myślę jednak, że rozsądną półką będzie granica pięciuset złotych. W tej cenie można już znaleźć dobre instrumenty, które nawet bez wstępnej regulacji brzmią dobrze, a przede wszystkim pozwalają skupić się na bezstresowej nauce gry zamiast na walce z wadami wykonania.

Uwaga!

Gdybym miał polecić konkretne modele w tych granicach, byłyby to: SamickAV1 (który sam posiadam), SquierStratocaster oraz Cort X1, pamiętając, że nie musimy koniecznie kupować w sklepie muzycznym nowej gitary – warto rozejrzeć się po Allegro, gdzie często trafiają się o klasę lepsze instrumenty w rozsądnych cenach.

Czy uważacie, że trudno jest nauczyć się grać na gitarze elektrycznej? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaki keyboard wybrać do nauki?
Następny artykułCo sadzić pod drzewami owocowymi, iglastymi, liściastymi?

Artur Jabłoński – dziennikarz, copywriter, krytyk literacki. Współpracuje z portalami Onet.pl i kulturalnytorun.pl oraz kilkoma pismami, między innymi pisze recenzje dla „Tygodnika Powszechnego” i „Nowych Książek”. Absolwent filologii polskiej.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:

Zasadniczo mam dwie pasje: literaturę i muzykę. W obu nie uznaję żadnych ograniczeń, ciągle poszukuję czegoś nowego, nie odrzucam niczego jedynie na zasadzie przynależności gatunkowej.  Sam koncertuję, gram na gitarze i śpiewam, przede wszystkim utwory wpisujące się w obręb poezji śpiewanej, aczkolwiek jako słuchacz równie często sięgam po melodie daleko odbiegające od tego nurtu, np. downtempo czy trip-hop. Kiedy tylko mogę, czytam, a swoim zdaniem o tym, co przeczytam, dzielę się w recenzjach literackich publikowanych w różnych ogólnopolskich pismach i portalach.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here