Kolejną istotną zakładką jest Performance, w której skonfigurujemy ilość pamięci, której program ma używać. Jeżeli korzystamy głównie z jednego programu, dobrze będzie przydzielić mu większość zasobów. Za pomocą sekcji „Schratch Disk” wybieramy dysk, który będzie pamięcią wirtualną Photoshopa. Jeśli mamy dysk podzielony na partycje, najlepiej nie korzystać z pamięci na dysku systemowym, tylko wybrać jakiś inny.
Teraz zajmiemy się ustawieniem skrótów. Duża liczba opcji, dostępna jest tylko w menu programu, a tworząc odpowiednie skróty klawiaturowe zaoszczędzimy sporo czasu. Skróty przypisujemy za pomocą kombinacji klawiszy „Ctrl”, „Shift, „Alt” i „K”. Wybieramy z listy odpowiadający nam skrót i wciskamy odpowiednie klawisze, które będą naszym skrótem.
Sporym problemem przy konfigurowaniu Photoshopa może się okazać zarządzanie kolorem. Cały system opiera się na profilach kolorystycznych ICC. To nic innego jak pliki, w których ukryta jest informacja dotycząca liczby zarejestrowanych kolorów i sposobie ich odwzorowania. Dobrze by było posiadać profile dla każdego urządzenia. Tylko dzięki takim skrupulatnym ustawieniom możemy mieć pewność, że druk naszych zdjęć nie będzie odbiegał kolorystycznie od tego, co widzimy na monitorze.
Interfejs możemy spersonalizować także w inny sposób. Nie chodzi tylko o zaznaczanie lub odznaczanie konkretnych opcji. Palety możemy przesuwać, zmieniać ich wielkość, minimalizować do niewielkich rozmiarów, zmieniać kolor ekranu wyjściowego. Wystarczy kliknąć na „Edycja”, „Preferencje”, „Ogólne” i „Przezroczystość i przestrzeń kolorów”. Warto jeszcze zostawić sobie trochę więcej kroków historii. Dzięki temu zawsze będziemy mogli wrócić do etapu obróbki zdjęcia, z którego możemy zacząć wszystko od nowa.
Aby ustawienia mogły zostać zapisane, klikamy w oknie „Preferencji” przycisk „OK”.
Mieliście jakieś problemy z początkową konfiguracją PS? Dajcie znać.