W kontraście do swoich skarbowych odpowiedników, cechują się one znaczną rentownością oraz podwyższonym ryzykiem inwestycyjnym. Z całą pewnością jest to instrument finansowy, po który powinni sięgać tylko bardziej doświadczeni inwestorzy.
Bezpieczeństwo czy zysk
Niepisana zasada rynków finansowych mówi, że inwestor musi dokonać wyboru pomiędzy tymi dwoma alternatywami. Okazuje się, że obligacje korporacyjne trudno zaliczyć do jednej kategorii. Wiąże się to z faktem, że są one emitowane przez podmioty znajdujące się w rozmaitej sytuacji finansowej. Dla części z nich emisja papierów dłużnych stanowi tani sposób na pozyskanie kapitału potrzebnego do nowych inwestycji, inne z kolei walczą o przetrwanie, sprzedając swoje papiery dłużne na bardzo atrakcyjnych warunkach. W przypadku obligacji należących do tej drugiej kategorii dość często stosuje się określenie „obligacje śmieciowe”, które jest odpowiednikiem angielskiej nazwy „junk bonds”.
Istotne zabezpieczenie
Ryzyko obligacji korporacyjnych może zostać zredukowane za sprawą zabezpieczenia. Ten mechanizm zapewnia zrealizowanie zaległych świadczeń wobec posiadaczy obligacji z przedmiotu zabezpieczenia. Taka rolę bardzo często pełnią nieruchomości, które na cele emisji zostają objęte hipoteka. Zabezpieczenie niekoniecznie musi odpowiadać całej kwocie długu, który został zaciągnięty przez emitenta. Często spotykanym wariantem jest zabezpieczenie częściowe. Zapewnia ono gwarancję częściowego zwrotu środków w przypadku niewypłacalności danej firmy.
Warto zadawać sobie sprawę, że wierzytelności z tytułu obligacji, które nie zostały zabezpieczone, również podlegają egzekucji. Jednak w przypadku, gdy dług obligacyjny nie został zabezpieczony za sprawą hipoteki, szanse na to, że wierzyciel będzie mógł w pełni zaspokoić swoje żądania, poważnie maleją.
Jak ocenić ryzyko?
W praktyce stosuje się dwa sposoby, które pozwalają na oszacowanie ryzyka towarzyszącego obligacjom korporacyjnym:
– dokładna analiza sytuacji finansowej oraz prawnej firmy;
– korzystanie z systemu ratingów.
W pierwszym przypadku wymogiem jest profesjonalizm oraz rzetelność, dlatego niedoświadczeni inwestorzy powinni bazować na opinii ekspertów, którzy wiedzą jak czytać wszystkie elementy sprawozdania finansowego. Sporą rolę odgrywa również umiejętność wyszukiwania informacji wskazujących na ewentualne zaległości płatnicze danej firmy. Poważne problemy z regulowaniem zobowiązań znajdują odzwierciedlenie w ogólnopolskich rejestrach długów. Sztuka polega jednak na tym, by wychwytywać również mniej oczywiste sygnały.
System ratingów może okazać się pomocny tylko w przypadku większych firm. Inwestorzy lokujący swoje oszczędności na rodzimym rynku papierów dłużnych, muszą pogodzić się z faktem, że tylko ośmiu tamtejszych emitentów dysponuje ocenami ratingowymi.
Co sądzicie o ryzyku inwestycji w obligacje korporacyjne? Podzielcie się swoją opinią.