Obaj inwestorzy mają zupełnie inne podejście do inwestycji. Zarówno jeden, jak i drugi typ inwestora ma szansę w przyszłości na ponadprzeciętne zyski. Z perspektywy potencjalnego ryzyka straty zachowanie pierwszego inwestora zdaje się jednak bardziej bezpieczne.

Aby zmniejszać ryzyko poniesienia strat, warto poznać zasady zarządzania kapitałem. Wśród podstawowych zasad, które warto przestrzegać, znajdziemy tę, która mówi o poniesionym ryzyku w stosunku do możliwości zarobkowania na danej transakcji.

Przykład: jeśli z analizy technicznej oraz przesłanek analizy fundamentalnej obserwowana przez nas spółka może kosztować w najbliższym czasie 12 zł za akcję, natomiast aktualna cena wynosi 9 zł., oznacza to, że nasz potencjalny zysk wynieść może 3 zł. Zysk ten powinien być co najmniej 3 razy większy od maksymalnej straty, jaką jesteśmy w stanie ponieść. W takim wypadku przy spadku ceny akcji do 8 zł powinniśmy natychmiast sprzedać akcje realizując stratę na poziomie 1 zł na akcji. Przy tym wszystkim należy zadać sobie jeszcze jedno pytanie: ile mogę stracić na jednej transakcji z całości posiadanego przeze mnie kapitału? Dobrze jest, gdy maksymalna strata nie przewyższa 5% zainwestowanego kapitału.

Załóżmy zatem, że nasz kapitał wynosi 5 tysięcy złotych, a w jednej transakcji możemy stracić tylko 3% naszego kapitału – nominalnie stracić więc możemy 150 zł w jednej transakcji. Jeżeli na wyżej pokazanym przykładzie maksymalna strata wynieść może 1 zł na akcji, oznacza to że maksymalnie możemy nabyć 150 akcji, aby łączna strata nie przekroczyła 3% wartości posiadanego kapitału. Potencjalny zysk wyniesie więc w przypadku spełnienia się pozytywnego scenariusza 450 zł. Kwota jaką wydamy na tę transakcję, wyniesie 150 akcji po 9 zł, a więc 1350 zł. Pozostała część naszego kapitału powinna pozostać na rachunku jako wolna kwota.

W ten sposób zarządzając kapitałem unikniemy sytuacji, w której nasza inwestycja wciąż traci w skutek obniżającej się ceny danej spółki giełdowej. Warto pamiętać również, że jeżeli stosunek zakładanego zysku do poniesionego ryzyka jest zbyt niski, nie należy wchodzić w danym momencie w tę transakcję. Lepiej jest zaczekać na odpowiedni moment.

Czy znacie jakieś inne sposoby na zmniejszenie ryzyka strat na giełdzie? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zrobić plik .gif?
Następny artykułStraty na giełdzie

Marcin Łabuś – absolwent zarządzania specjalizujący się w zastosowaniu narzędzi promotion-mix w działalności polskiego sektora telekomunikacyjnego oraz bankowego. Doświadczenie zdobywał przez rozwijanie swoich zainteresowań. Praca to dla niego pasja. Twórca i właściciel portalu telekomunikacyjnego „Simplik.pl”.


Nasz specjalista pisze o sobie:

W 2011 roku ukończyłem studia magisterskie na Wydziale Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej. Specjalizuję się w zastosowaniu narzędzi marketingu w usługach telekomunikacyjnych i bankowych. Zastosowanie elementów marketingu-mix stało się moją pasją podczas studiów, zaś szeroką wiedzę z zakresu bankowości i telekomunikacji mobilnej zdobyłem realizując swoje zainteresowania.

Interesuję się również tematyką inwestycji giełdowych oraz psychologią graczy giełdowych. Silne emocje na giełdzie sprawiają, że nawet najlepsze strategie inwestycyjne nie dają oczekiwanych rezultatów. Psychika graczy jest więc przeszkodą w racjonalnym podejmowaniu decyzji.

Wolny czas spędzam podróżując i odkrywając nowe ciekawe miejsca. Uwielbiam wycieczki rowerowe i spacery po górach.

Zainteresowanych tematyką telekomunikacji zapraszam do współpracy przy tworzeniu alternatywnego portalu – Simplik.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here