Jeżeli zrozumiemy podstawy inwestowania, pewne zależności rządzące na rynkach – w długim okresie czasu nasze skutecznie wypracowane metody zarabiania na giełdzie mogą przynieść korzyści wymierne względem poniesionego ryzyka.
Właśnie nad ryzykiem poniesionym w trakcie inwestowania warto się dobrze zastanowić. Czy nie jest tak, że decyzje inwestycyjne, wielokrotnie podejmowane pod wpływem emocji i impulsu, okazywały się stratne? Czy powodem start nie okazał się później zbyt mały stosunek potencjalnego zarobku do poniesionego ryzyka? Często psychologia gracza giełdowego sprawia, że popełnia on, często z przyzwyczajenia, te same proste błędy.
Ile zatem można stracić na giełdzie?
Przy braku zastosowania jakichkolwiek reguł giełdowych można stracić niemal wszystko, co się zainwestowało. Szczególnie ważne dla rozpoczynających przygodę z giełdą jest to, by nie inwestować na początku dużych kwot. Dobrze, jeśli będą to małe, nieznaczące środki pieniężne, których ewentualna starta nie przyniesie problemów finansowych.
Jeżeli założymy „czarny scenariusz”, że kupujemy akcje spółki po 5 zł, następnie wartość jednej akcji spółki na giełdzie spadnie do 50 groszy, to łatwo policzyć, że z każdego tysiąca zainwestowanego na danej spółce pozostanie nam tylko 100 zł i, aby móc odrobić starty, musielibyśmy 10-krotnie powiększyć posiadany w danym momencie kapitał, co nie należy do rzeczy prostych. Nie jest to niemożliwe na giełdzie, ale początkujący inwestor może nie poradzić sobie z odrabianiem start. Dodatkowo, często taka osoba, chcąc szybko odrobić stracone środki, może inwestować w kolejne spekulacyjne spółki, ponownie tracąc w ten sposób środki.
Co zatem zrobić, aby nie stracić?
Warto zapoznać się z zasadami zarządzania kapitałem, aby poznać zależności zachodzące pomiędzy potencjalnym zyskiem i maksymalną stratą, jaką od razu sobie ustalamy, powyżej której wychodzimy z danej transakcji. W ten sposób nie straszny nam będzie 10-krotny spadek wartości ceny akcji, bowiem już na początku spadków „utniemy” w tej sytuacji straty.
Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Wypowiadajcie się w komentarzach.