Wskaźnik ten pokazuje przyrost zatrudnienia we wszystkich sektorach poza:

– pracownikami rolnictwa;

– państwowymi pracownikami nie cywilnymi;

– wolontariuszami;

– pracownikami zatrudnionymi przy pracach domowych (w rozumieniu niań, sprzątaczek zatrudnionych przez właścicieli domów, a nie przez agencje);

– samozatrudnionymi.

Non farm payrolls jest publikowany co miesiąc, w ramach raportu Departamentu Pracy USA. Poza ogólnym przyrostem liczby zatrudnionych pokazuje także:

– zmianę w wielkości zatrudnienia w zależności od branży – co pokazuje jakie branże się rozwijają, a jakie się kurczą (może to być wskaźnik dla inwestorów lokujących swoje pieniądze w akcje lub obligacje co do stanu branży na której działa spółka);

– zmianę w średniej płacy godzinowej i tygodniowej(wzrost tych płac może zapowiadać wzrost inflacji);

– zmianę w średniej ilości godzin przepracowanej przez pracownika w tygodniu (ten wskaźnik jeżeli wzrasta może zapowiadać dalszy wzrost zatrudnienia, sugeruje bowiem, że produkcja się zwiększa, więc angażuje na dłużej pracownika, co najprawdopodobniej będzie skutkowało wzrostem zatrudnienia).

Wskaźnik ten wpływa zarówno na kurs dolara, rynek akcji, jak i rynek obligacji. Przyrost miejsc pracy jest bowiem zapowiedzią rozruchu gospodarki. Im więcej osób ma pracę tym większa będzie w przyszłości konsumpcja. Im większa zaś będzie konsumpcja, tym więcej zarobią firmy. Wyższe dochody firm to zapowiedź dodatkowych inwestycji, które najprawdopodobniej będą skutkowały tworzeniem nowych miejsc pracy.

Jakie jednak ma to znaczenie dla inwestora w Polsce? Historyczne dane pokazują, że im wyższa jest wartość non farm payrolls, tym mocniej będzie się umacniał kurs dolara. Dla osób inwestujących na międzynarodowym rynku wymiany walut (FOREX) właściwe przewidzenie wskaźnika non-farm payrolls, może oznaczać bardzo duże profity. Im wyższy jest więc przyrost miejsc pracy w USA, tym chętniej inwestorzy będą lokować swoje środki w dolarze, jak i w obligacjach i akcjach spółek amerykańskich (oczywiście decyzje takie są również uzależnione od innych mikro danych płynących z samych spółek, jak choćby ich wyniki finansowe). Analitycy wskazują także na zależności pomiędzy umocnieniem się dolara a cenami surowców.

W ostatnich latach (od czasu kryzysu) występuje zależność polegająca na tym, że im mocniejszy dolar, tym tańsze są surowce, przecenie dolara zaś, towarzyszy wzrost cen surowców. Wynika to najprawdopodobniej z tego, że zarówno surowce, jak i amerykańska waluta są postrzegane jako bezpieczna forma lokowania posiadanych funduszy. Gdy więc nadchodzą złe wieści z amerykańskiego rynku pracy, inwestorzy uciekając od dolara, skupiają swe inwestycje na rynku surowców.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here