Ubezpieczenia są od pewnego czasu nieodłącznym elementem każdego kredytu. Również kart kredytowych. Stawki ubezpieczenia mogą być zryczałtowane, wtedy zwykle wynoszą ok. 2-5 zł miesięcznie, ale mogą też być uzależnione od kwoty transakcji. To powoduje, że im wyższa kwota limitu zostanie wykorzystana, tym wyższe koszty.
Ważne są również opłaty naliczane za poszczególne transakcje. Banki nie pobierają prowizji od operacji bezgotówkowych – płacenie w sklepach czy w Internecie. Za to zazwyczaj inne transakcje są obciążone dodatkowymi kosztami. Szczególnie warto zapytać o prowizje od wypłat gotówki z karty; te zazwyczaj są wysokie.
Za wypłaty dokonywane w kraju zwykle są to niewielkie kwoty, ale już korzystanie z bankomatu za granicą niesie za sobą większe koszty, a także przewalutowanie kwoty transakcji na walutę w jakiej prowadzony jest rachunek. W tej sytuacji klient może stracić na różnicach kursowych, gdyż notowania bankowe są zazwyczaj niższe niż rynkowe, ale nie będą to na pewno bardzo wysokie koszty. Warto jednak ograniczać swoje koszty w każdej sytuacji, bo jak wiadomo: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.
Spłacając kolejne raty starajmy się pilnować dowodów wpłat, zwłaszcza jeżeli robimy je w formie gotówkowej. Na wypadek jakiejkolwiek niezgodności, szukanie błędu wymagać będzie wydrukowania duplikatu zestawienia transakcji, a za taką usługę bank może klienta obciążyć dodatkowo nawet kwotą kilkudziesięciu złotych.
Nie zapominajmy też o opłacie rocznej. Koszty wydania karty są jednorazowe, ale bank może pobierać dodatkowe opłaty za użytkowanie karty za każdy rok jej posiadania.
Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.
