Na pewno flaki należy sporo posolić i nie mniej popieprzyć. Muszą mieć pikantny posmak, inaczej nie są najlepsze. Konieczną przyprawą w przypadku flaków jest majeranek, bez niego nie ma prawdziwych flaczków. Obok majeranku standardem jest też liść laurowy i ziele angielskie. I tyle standardów.

Do flaków poza tym możemy dodać: imbir, gałkę muszkatołową, paprykę bądź to ostrą, bądź słodką, kolendrę. Oczywiście, jeśli lubimy, możemy dodać czosnek. Flaki możemy ugotować na wodzie lub na bulionie, ewentualnie na kostce rosołowej. Jeśli użyjemy kostki, należy uważać ilością soli, aby potrawa nie wyszła zbyt słona. Ważne, by użyć świeżą i ładną włoszczyzny – wtedy flaki będą lepsze, bardziej aromatyczne, jak każda zupa z włoszczyzną. Można do flaków dodać trochę białego wytrawnego wina, a nawet wzbogacić potrawę o nieco nietypowe warzywa, np. kapary. Świetnie nadają się do flaczków takie dodatki jak: koperek, szczypiorek, natka pietruszki lub natka selera. Jako zasmażkę możemy dodać mąkę.

Flaczki są dość klasyczną potrawą i nie ma sensu zbytnio z nią eksperymentować. Nawet najlepsi kucharze do flaków dodają raczej typowy, zupełnie zwyczajny zestaw przypraw. Tajemnica leży w proporcjach. A tych nie da się opisać. Może warto spróbować i odczarować nielubiane i niecieszące się ostatnio popularnością flaczki?

Jakie przyprawy do flaczków wybieracie najczęściej? Dajcie znać w komentarzu!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPrzyprawy do żeberek
Następny artykułJak przyprawić golonkę (do pieczenia, gotowaną)?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here