W latach 80. nastał okres buntu przeciwko estetyce lat 70. Kobiety nie chciały już malować się w cukierkowych kolorach. Zaczęto przyłączać się do ruchu anarchistów i punkowców. Emocje i poglądy były wyrażane właśnie przez modę i makijaż. Jako królowe mocnego maku up’u z tamtego okresu można wymienić modeliki Paulinę Porizkovą czy Lindę Evangelistę.
Aby uzyskać efekt rockowego looku, trzeba przede wszystkim przypudrować cerę. Odcień pudru musi być jednak jaśniejszy niż zwykle jest stosowany. Twarz powinna być nieco blada. Nie może być na niej widać żadnych skaz i niedoskonałości. Oko maluje się na dolnej powiecie eye-linerem, robiąc kreskę, która wychodzi na zewnętrzną stronę ku górze. Na górnej powiece robi się podobną kreskę, która kończy się na zewnętrznym kąciku.
Następnie rzęsy podkreśla się tuszem, a brwi lekko układa grzebykiem. Usta powinny być blade, aby makijaż nie wyszedł zbyt mocny. Można na nie nanieść podkład lub nałożyć cielistą pomadkę. Policzki modeluje się różem. W zależności od typu karnacji wybiera się odpowiedni odcień. Koralowy do bladej cery, morelowy, brzoskwiniowy do ciepłej karnacji.
Taki look w stylu punka pasował będzie zarówno na koncert do rurek i trampek, jak i do małej czarnej. Ważne jednak, by dobrze się w nim czuć. Jest na tyle prowokujący, że z pewnością każdy go zauważy. Jeśli więc ma być ozdobą, to dobrze, żeby był dobrany również do typu osobowości.
Dlaczego chcecie naśladować styl lat 80? Co w tym makijażu podoba się Wam najbardziej?