Dawniej malowała się w stylu lat 60. ikona mody – Brigitte Bardot, dziś podobny make up nosi Kate Moss. Cechą tego wizażu są tak zwane kocie oczy, czyli mocno podkreślone kredką powieki. Zrobienie makijażu może wydać się trudne, jednak przy zastosowaniu odpowiednich technik bez problemu wykona się go bardzo szybko i łatwo.
Kocie oko można malować na kilka sposobów. Pierwszym jest użycie ciemnych cieni do powiek, które powinny wydłużać zewnętrzną linię kącików oczu. Wizażyści i inne osoby, które potrafią wykonać perfekcyjne kreski, robią je przy użyciu miękkiej, ciemnej kredki. Natomiast w stylu japońskim maluje się drzeworyty eye-linerem. Kreska nie musi być czarna, odpowiednia będzie też innego, ciemnego koloru, na przykład brązu.
Dodać można również w wewnętrznych kącikach oczu kropki złotym, srebrnym czy innym rozświetlającym cieniem. Kolejnym krokiem jest wytuszowanie rzęs maskarą. Ta najlepiej, żeby była czarna, pogrubiająca rzęsy. Usta dobrze jest pomalować bezbarwnym błyszczykiem, korektorem lub beżową pomadką. Policzki mają być lekko muśnięte delikatnym różem.
Do tego typu make up’u fryzura powinna być prosta, skromna. Mogą to być rozpuszczone lub związane włosy w kok. Podobnie jest z biżuterią – nie może być zbyt ekstrawagancka. Taka stylizacja odpowiednia będzie na większe wyjścia i uroczystości. Kocie oko można również nosić na co dzień, jeśli ma się wyczucie stylu i potrafi dobrać odpowiedni ubiór.
Dlaczego chcecie naśladować styl lat 60? Co w tym makijażu podoba się Wam najbardziej?