Uważna obserwacja. Mężczyźni są przede wszystkim wzrokowcami i niewątpliwie zakochują się oczami. Jeżeli uważnie przyglądają się napotkanym kobietom, każda przypadkowe spotkanie może stać się okazją do poznania lepszej połówki. Wystarczy się szarmancko uśmiechnąć i zagaić rozmowę na jakiś temat. Dobrym sposobem może być na przykład podejście do samotnej kobiety stojącej w kolejce po bilet na film i zapytanie o jakieś dobre kino. Być może takie spotkanie przerodzi się w wielką miłość.

Koleżanki i koleżanki koleżanek. Mężczyźni chętnie szukają sobie żon również wśród swoich znajomych. Czasami spotkanie po latach dawnej koleżanki ze szkoły owocuje niewinnym odnowieniem kontaktów, a następnie prowadzi do nawiązania płomiennego romansu. Niespodziewanie może się także okazać, że główną kandydatką do męskiego serca stanie się na przykład znajoma koleżanki z pracy. Wszystko jest możliwe.

Kluby, imprezy. Nie ma wątpliwości, że mężczyźni mają naturę łowców, dlatego chętnie odwiedzają z kolegami puby i dyskoteki. Właśnie jedna z takich wizyt może przynieść całkiem wymierne rezultaty w postaci znajomości z interesującą dziewczyną. Przyszły małżonek musi tylko uważać, żeby koledzy go nie ubiegli i sami nie upatrzyli sobie jego wybranki.

Internet. W sieci istnieje mnóstwo randkowych serwisów z matrymonialnymi anonsami. Dlatego dobrym pomysłem dla mężczyzny poszukującego żony jest zalogowanie się na jednym z nich. Wirtualna znajomość może być następnie kontynuowana w „realu”, a jeśli obie strony przypadną sobie do gustu, być może cała sprawa skończy się na ślubnym kobiercu.

Uwaga!

Oczywiście wszystkie powyższe metody stanowią jedynie wstęp do poszukiwania żony. Samo poznanie nawet najbardziej interesującej kobiety nie musi przecież oznaczać, że zostanie ona małżonką zainteresowanego pana. Miłość, która jest najczęstszym powodem decyzji o ślubie, bywa zbyt skomplikowana, by można ją zamknąć w podobne schematy, a samo życie pisze najbardziej nieprzewidywalne scenariusze.

Jaki jest Waszym zdaniem najlepszy sposób na znalezienie żony? Macie jakieś pomysły?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWychowca na studniówce – zachowanie
Następny artykułCzy wybaczyć zdradę?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here