Przede wszystkim ocenić należy, czy nawierzchnia rzeczywiście jest groźna. Śliska jest bowiem nie tylko po deszczu. Wystrzegać trzeba się dróg, na których asfalt jest błyszczący, nawet jeśli nie jest niczym pokryty, oznacza to, że jest bardzo równy, a to osłabia przyczepność opony w przypadku pokrycia chociażby kurzem. Zaskakująco śliskie są również nawierzchnie, na których został rozlany olej lub benzyna/ropa. Na takich nawierzchniach przyczepność bywa niemalże zerowa. Powyższe przypadki opisują utratę przyczepności w wyniku uślizgu koła na śliskiej nawierzchni, ale dla jednośladu, równie groźna jest powierzchnia luźna, czyli piasek, żwir. Na polskich drogach niestety często po deszczu drogi są nimi pokryte, dlatego wchodząc w zakręty po ulewie, upewnijmy się, że asfalt jest czysty, w przeciwnym razie należy zwolnić i pokonać zakręt maksymalnie pionowo, bez pochylania motocykla.

Jeśli rozpoznamy przed sobą niebezpieczną nawierzchnię, a mamy potrzebę hamowania, Należy przede wszystkim z opanowaniem naciskać klamkę hamulca. Jeśli motocykl jest wyposażony w ABS, system automatycznie zapobiega zablokowaniu koła, co znacznie podnosi bezpieczeństwo, szczególnie dla początkujących kierowców i posiadaczy ciężkich motocykli. Jeśli motocykl nie posiada takiego systemu, hamowanie powinno być narastające i polegać na wyczuwaniu, czy koło nie straciło przyczepności. Skrócenie drogi hamowania można uzyskać korzystając jednocześnie z hamulca tylnego.

Używanie tylnego hamulca w warunkach śliskiej nawierzchni powinno następować równomiernie z przednim lub tuż po, jego rola powinna ograniczyć się do wspomagania procesu zatrzymywani pojazdu, a nie przejąć główną rolę, dzięki temu unikniemy zarzucenia tyłem pojazdu. Duże motocykle posiadają często fabrycznie montowany system CBS, czyli połączone użycie obu hamulców naraz. Takie rozwiązanie pozwala posługiwać się jedynie klamką hamulca.

Uwaga!

W przypadku uślizgu koła należy utrzymać wyprostowaną pozycję, jeśli motocykl ulegnie przechyłowi, przewali się. Natychmiastowo należy popuścić hamulec tak, aby odblokować koło i przywrócić przyczepność. Unika się sytuacji gdy hamulec zostanie całkiem rozluźniony, by po chwili znów mocno rozpoczął działanie, sprzyja to ponownemu wpadnięciu w poślizg, zazwyczaj głębszy niż poprzedni.

A jak Wam idzie hamowanie na śliskiej nawierzchni? Mieliście z tym kiedyś jakieś problemy? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułAkcesoria motocyklowe dla pasażera: uchwyty, kufry
Następny artykułZagrożenia na drodze podczas jazdy na motocyklu

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here