Przemysł związany z solarium wymknął się spod kontroli i istnieje wiele salonów, które świadczą usługi niebezpieczne dla zdrowia. Dla młodych ludzi oznacza to ryzyko zachorowania na czerniaka – najczęściej spotykaną wśród młodych ludzi odmianę raka. Czerniak jest najgorszą, śmiertelną formą raka skóry. W przeszłości choroba ta dotyka głównie osoby powyżej 75. roku życia. Dziś dane statystyczne zmieniły się. Na tę chorobę zapadają przeważnie osoby między 15 a 30 rokiem życia.
Profesor Grant McArthur z Centrum Onkologii im. Piotra MacCalluma jest tylko jednym z wielu lekarzy, którzy przyczyn wzrostu zachorowań na raka wśród ludzi poniżej 30 roku życia upatrują się w popularności solarium. W samym Melbourne w Stanie Wiktoria w przeciągu ostatniej dekady liczba solariów zwiększyła się kilkukrotnie.
Osoby, które uczęszczają do solarium, są narażone na zachorowanie na raka w takim samym stopniu, co ludzie, którzy w środku dnia spędzają czas na plaży bez żadnej ochrony przeciwsłonecznej. Najnowsze badania dowiodły, że wśród ludzi, którzy korzystają z solarium przez 30. rokiem życia, ryzyko zachorowania na raka skóry wzrasta o 75%. Początkowo naukowcy myśleli, że rakotwórczy jest jedynie jeden rodzaj promieni ultrafioletowych. Już dziś wiadomo, że byli w błędzie.
Solarium dostarcza pięć razy mocniejszą dawkę promieni UV niż słońce w samo południe. Zgodnie z australijskimi standardami do solarium nie powinno się chodzić częściej niż raz na 48 godziny. Niestety, nie istnieją jeszcze przepisy prawne, które regulowałyby przemysł związany z solarium. Klienci zdani są na kodeks etyczny i dobrą wolę salonów, które rządzą się bezwzględnymi prawami rynku. W Stanów Zjednoczonych przedstawicielami rządów federalnych już negocjują standardy, które mają obowiązywać w solariach z ekspertami zdrowia.
Zanim udacie się do solarium, zastanówcie się, czy złota opalenizna jest warta tak wysokiej ceny, jaką jest życie.
Chodzicie na solarium? Uważacie, że opalanie na solarium jest szkodliwe dla zdrowia?
