Przestrzegać należy złotej zasady – odpowiednio wcześnie rozpoczętych przygotowań. Tylko w ten sposób unikniemy nerwowego pakowania na ostatnią chwilą, w jednej ręce z dzieckiem, a w drugiej z nie wiadomo czym. Sporządzona lista istotnych rzeczy pomoże o wszystkim pamiętać, choć ostatecznie i tak zazwyczaj umyka coś naszej uwadze.
Teraz kwestia samej podróży… Kilkugodzinna przeprawa samochodem, pociągiem lub innymi środkiem transportu nie należy do najłatwiejszych. Najlepiej, gdyby dziecko przez całą drogę spało, a my razem z nim, ale więcej tu życzeń niż rzeczywistości. Niestety maluch może marudzić, wiercić się, ale też zdarza się, że jest zaciekawione wyprawą. Zawsze jednak należy pamiętać o podstawowych sprawach. Konieczne jest zabranie czegoś do jedzenia i do picia, a także małego talerzyka, kubeczka lub butelki – najlepiej „niekapka”. Nie zapominajmy o chusteczkach, na przykład nawilżających, serwetkach, ręcznikach papierowych. Na wypadek drzemki spakujmy również ulubiony jasiek i cienki kocyk.
Koniecznie trzeba pamiętać również o kwestii choroby lokomocyjnej. Jeśli rodzic wie, że dziecko na nią cierpi, może podać przed podróżą odpowiedni lek. Należy też odpowiednio „przygotować” mały żołądek – nie napychać dużą ilością jedzenia, ale małym lekkostrawnym posiłkiem. W drodze przydadzą się lekkie suche przekąski i woda niegazowana. Nawet jeśli maluch nie odczuwa dolegliwości żołądkowych związanych z podróżą lub jeszcze o tym nie wiemy, nie zaszkodzi zaopatrzyć się w razie czego we worki, papierowe torebki i chusteczki.
W trakcie podróży konieczne będą liczne przerwy, nie tylko w sprawie załatwiania potrzeb fizjologicznych, ale także w związku z chęcią „rozprostowania kości” i nie słabnącej przecież aktywności dziecka. O ile łatwo jest to zorganizować podczas podróży samochodem, o tyle na przykład w pociągu wystarczyć musi korytarz.
Na czas podróży koniecznie trzeba też wyposażyć podręczny bagaż przedmiotami umożliwiającymi dzieciom ciekawe spędzenie czasu: książeczkami, kartkami, zeszytami i kredkami do rysowania, gazetkami dla dzieci z przeróżnymi zadaniami. Znudzony maluch chętnie włączy się do zabawy.
Jakie kierunki na wakacje najczęściej wybieracie? Macie swoje ulubione wakacyjne destynacje?