Najważniejsze jest, by makaron był odpowiednio ugotowany. Ważna jest duża ilość wody, nie należy też zapominać, że przelewanie makaronu zimną wodą to przesąd, który może jedynie pogorszyć jakość twojej potrawy. Do wody nie trzeba dodawać nic poza solą. Makron powinien być wyczuwalny na zębach – al dente – już nie surowy, ale na pewno nie miękki i rozpadający się. Jeśli go przegotujesz, nie tylko straci ładny wygląd, a konsystencja stanie się mniej apetyczna, ale także zwiększy się jego indeks glikemiczny – a to oznacza, że taki makaron gorzej zaspokaja głód i jest bardziej tuczący.
Dobrze ugotowane spaghetti w rozsądnej ilości to potrawa dietetyczna i wartościowa. A jeśli jeszcze mięso mielone lub boczek zastąpisz rybą, dostarczysz swojemu organizmowi wielu pożytecznych składników odżywczych, takich chociażby jak witaminy A, D i z grupy B, oraz wapń, fosfor, magnez i cynk. Jest on też mało tłusty, dzięki czemu stanowi dobre, niskokaloryczne źródło białka. Ważne jest, by wybierać tuńczyka świeżego lub, jeśli z puszki, to w sosie własnym, nie w oleju.
250 g suchego spaghetti
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 puszka pomidorów pelati (mogą być krojone)
1 średnia cebula
pół szklanki jogurtu greckiego
łyżeczka oliwy z oliwek
sól, pieprz, czosnek, bazylia
Tuńczyka rozdrobnić (jeśli jest w kawałkach) i odsączyć z zalewy. Cebulę zetrzeć na tarce o grubych oczkach i zeszklić na łyżeczce oliwy. Wymieszać z tuńczykiem i pomidorami (rozdrobnionymi widelcem lub zmiksowanymi) i dusić ok. 15 minut. Posolić, dodać pozostałe przyprawy. Jogurt zahartować dwiema łyżkami sosu, dokładnie rozrobić i wlać do garnka. Starannie wymieszać.
Makaron ugotować al dente, odcedzić i wrzucić do garnka z sosem. Dokładnie wymieszać, by sos okleił makaronowe nitki. Przed podaniem spaghetti z tuńczykiem i pomidorami posypać tartym parmezanem i ozdobić listkiem bazylii.
Sos można podać również w wersji bezmlecznej. Aby wzbogacić jego smak, można podprawić go dodatkowo papryką w proszku.
Jaki makaron najbardziej lubicie? Z czym Wam najbardziej smakuje? Podzielcie się przepisami 🙂