Szwajcaria słynie z niskiego bezrobocia (poniżej 4%) oraz wysokich wynagrodzeń. Polskie gazety i serwisy informacyjne często stawiają na nagłówki typu „Pensja w Szwajcarii? Nawet 17 tys. złotych!”. Owszem, da się w Szwajcarii zarobić równowartość 17 tys. złotych, ale nie wszyscy mogą na tak wysoką pensję liczyć. Ponadto dochodzą do tego koszty utrzymania w Szwajcarii, które nie należą do najniższych. Oto przykładowe stawki za pracę w konkretnych zawodach:
– osoby podejmująca pracę na stanowisku sprzątacza/sprzątaczki zarabiają około 18 franków za godzinę, natomiast pomoc domowa – średnio 20 franków (brutto);
– pensja dla opiekunów osób starszych wynosi około 1,3 tys. franków (brutto) miesięcznie;
– elektrycy, monterzy instalacji, płytkarze i inni fachowcy mogą liczyć na stawkę około 30 CHF za godzinę (brutto);
– kelnerzy w Szwajcarii mogą liczyć na około 1 tys. franków miesięcznie (brutto), ale do tego dochodzą jeszcze napiwki;
– przeciętne wynagrodzenie kucharzy i pielęgniarzy to 1,7 franków w skali miesiąca (brutto);
– kosmetyczka pracująca w większym mieście może zarobić z kolei około 2 tys. franków „na rękę”;
– informatycy i programiści zarabiają w okolicach 8-10 tys. franków (brutto);
– dziewczyny i młode kobiety wyjeżdżające jako au pair do szwajcarskiej rodziny mogą liczyć na zakwaterowanie, wyżywienie oraz kieszonkowe w wysokości około 700 franków miesięcznie.
Kto może z powodzeniem w ogóle szukać pracy w Szwajcarii? Przede wszystkim budowlańcy, rzemieślnicy (np. stolarze, ślusarze), opiekuni osób starszych bądź dzieci, pracownicy gastronomii, pielęgniarki, ale także specjaliści z branży IT oraz lekarze. Należy jednak zaznaczyć, że konieczna do podjęcia pracy w Szwajcarii jest bardzo dobra znajomość języka niemieckiego (w odmianie szwajcarskiej). Dobrze jest także władać językiem włoskim lub francuskim. Ponadto warto podkreślić, że w 2014 r. Szwajcaria zniosła panujący wcześniej limit pozwoleń na pracę dla emigrantów, więc pracować w tym kraju może obecnie każdy, kto pracę oczywiście znajdzie.
Jak wyglądają wydatki na życie? Sam wynajem mieszkania to koszt ponad 1 tys. franków za kawalerkę. Większe, dwupokojowe mieszkanie to wydatek rzędu 2 tys. franków miesięcznie. Drogie jest też jedzenie, np. chleb kosztuje ok. 2 franków, 10 jajek – ok. 3 franków, a kilogram kurczaka – ok.30 franków. Ceny są niższe oczywiście w mniejszych miastach, ale tam czeka na imigrantów automatycznie mniej pracy.
Co sądzicie o zarobkach w Szwajcarii? Pracowaliście kiedyś w tym kraju? Myślicie, że opłaca się Polakom tam wyjeżdżać?
Wysłać do Szwajcarii Kaczyńskiego
wraz z kotem et consortes