Ciężarną pracownicę można zwolnić, gdy:
1) umowa została zawarta na czas określony, na czas wykonywania określonej pracy lub na okres próbny, a jej długość nie przekracza jednego miesiąca. Jeśli jednak umowa ta ulegałaby rozwiązaniu po trzecim miesiącu ciąży, to wówczas musi zostać przedłużona do terminu porodu. Nie dotyczy to pań zatrudnionych na zastępstwo lub będących pracownikami tymczasowymi, bez względu na stan zaawansowania ciąży;
2) dochodzi do ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy – termin rozwiązania umowy z ciężarną powinien zostać ustalony ze związkami zawodowymi. W miarę możliwości pracodawca powinien zapewnić jej inne stanowisko pracy. W sytuacji, gdy nie jest to możliwe, kobieta spodziewająca się dziecka ma prawo do pobierania zasiłku równego zasiłkowi macierzyńskiemu. Warto zaznaczyć, że ciężarnej pracownicy nie wolno zwolnić w ramach zwolnień grupowych. W takiej sytuacji zatrudniający może jej zaproponować wypowiedzenie zmieniające. W przypadku upadłości czy likwidacji jednostki pracy można zwolnić pracownicę, będącą na urlopie wychowawczym;
3) z winy pracownicy – doszło do ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych lub zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku. Przesłanką do zwolnienia ciężarnej jest także popełnienie przez nią w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie jej na zajmowanym stanowisku. Przestępstwo musi być oczywiste lub potwierdzone prawomocnym wyrokiem. Dotyczy to okresu trwania ciąży oraz urlopów: macierzyńskiego i wychowawczego. Warto zaznaczyć, że decyzja pracodawcy musi zostać skonsultowana ze związkiem zawodowym;
4) po zakończeniu urlopu wychowawczego;
5) gdy dochodzi do zwolnień grupowych, a pracownica przebywa w tym czasie na urlopie wychowawczym.
Słyszeliście o sytuacji, kiedy kobieta w ciąży została zwolniona z pracy? Jeśli tak, w jakich okolicznościach do tego doszło? Dajcie znać.