Z raportu jednoznacznie wynika, że na wyższe zarobki mogą liczyć pracownicy administracji państwowej (4854 zł brutto) w porównaniu do pracowników administracji samorządu terytorialnego (3984 zł brutto).
Zaskoczeniem nie jest fakt, że najwyższe zarobki w administracji publicznej dotyczą pracowników naczelnych oraz centralnych organów administracji państwowej – mediana ich wynagrodzeń w 2013 r. wyniosła 5087 złotych brutto. Z kolei w urzędach wojewódzkich przeciętna pensja w tym samym okresie to 4041 złotych brutto.
Natomiast w administracji samorządu terytorialnego najwyższe pensje trafiały do pracowników wojewódzkich jednostek samorządu. Mediana zarobków w tych placówkach wyniosła 4528 złotych brutto. Najwyższa średnia płaca charakteryzowała oczywiście urzędy marszałkowskie – 4640 zł miesięcznie brutto.
Z kolei pracownicy urzędów gminy i miasta na prawach powiatu mogli liczyć na przeciętną pensję w wysokości 4034 złotych brutto. Najniższe średnie wynagrodzenie dotyczyło osób pracujących w jednostkach powiatowych: 3593 zł brutto.
Warto dodać, że w administracji publicznej według statystyk GUS pracowało w 2013 r. ogółem ponad 428 tysięcy osób. Co oczywiste, nie wszyscy mogli liczyć na zarobki powyżej 3 tysięcy złotych. Wyrażając opinię o zarobkach pracowników administracji publicznej, zawsze trzeba mieć na względzie, że prezydent miasta zarabia np. 10 tysięcy złotych brutto, ale już jego sekretarka około 2-2,5 tysięcy brutto. Należy także wziąć pod uwagę, że pensje urzędników od kilku lat są zamrożone.
Chcecie parę konkretnych przykładów zarobków? Oto one:
– pracując na stanowisku starszego inspektora w Wydziale Spraw Cudzoziemców w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim, można liczyć na pensję w wysokości 2,1 tys. brutto (1530 zł netto).
– w Głównym Urzędzie Statystycznym (GUS) starszy specjalista pobiera wynagrodzenie w wysokości 2,4 tys. zł brutto (1,7 tys. zł netto);
– referent prawny, który pracuje w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego, zarabia 2,5 tys. brutto (1,8 tys. netto), podczas gdy musi być absolwentem studiów prawniczych i posiadać doświadczenie pracy w zawodzie;
– urzędnicy pracujący w krakowskim referacie ds. podatków lokalnych mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 2,3 tys. zł brutto.
Jak widać powyższe kwoty odbiegają zdecydowanie od średnich wynagrodzeń podawanych przez GUS. Dlaczego? GUS, obliczając miesięczne zarobki w administracji publicznej, bierze pod uwagę zarówno szeregowych pracowników, jak i tych, którzy piastują stanowiska kierownicze. A ci zarabiają nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
Uwaga: na wynagrodzenie w administracji publicznej składa się uposażenie zasadnicze (podstawowe), dodatek stażowy (jego wysokość zależy od przepracowanych lat) oraz dodatek funkcyjny, przyznawany osobom na stanowiskach kierowniczych.
Co sądzicie o zarobkach w administracji publicznej w Polsce? Myślicie, że urzędnicy powinni zarabiać więcej? Podzielcie się z nami swoimi opiniami w komentarzach.
