Nie jest tajemnicą, że najwięcej naszych rodaków zdecydowało się wyjechać na Wyspy Brytyjskie po 2004 r., czyli po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Podobnie jasne to, że znaczna większość kierowała się w przypadku decyzji o emigracji kwestiami finansowymi i perspektywą wyższych płac.

Zanim jednak przejdziemy do cyfr, warto naświetlić kilka aspektów, których znajomością powinien odznaczać się każdy Polak chcący podjąć pracę w Wielkiej Brytanii. Krótko mówiąc: co zrobić, żeby móc tam „robić”?

1) Napisz „brytyjskie” CV. Nie zawieraj w nim informacji o dacie urodzenia, adresie, narodowości, stanie cywilnym czy sytuacji rodzinnej. Nie dodawaj zdjęcia. Ze względu na potencjalne oskarżenia o dyskryminację, niepoprawnie napisane CV bywają od razu odrzucane bez rozpatrzenia. W ten sposób Wielka Brytania ma umożliwić wszystkim równy start na stanowisko, zależny od umiejętności i doświadczenia przyszłego pracownika, a nie od jego pochodzenia czy prezencji. Pamiętaj o tym i przejrzyj w internecie szablony, aby dobrze napisać Cirrulucum Vitae.

2) Przy poszukiwaniu pracy nie wahaj się skorzystać z Jobcentre Plus (są to odpowiedniki naszych urzędów pracy) oraz z prywatnych agencji pośrednictwa pracy. Te drugie nie powinny od Ciebie żądać zapłaty za usługę, chociaż zdarza się, że trzeba uiścić opłatę za szkolenie czy badania lekarskie. Często koszty pokrywa Twój przyszły pracodawca.

3) Aby podjąć pracę w Wielkiej Brytanii, konieczne jest posiadanie National Insurance Number, czyli indywidualnego numeru ubezpieczenia społecznego. Jest on także niezbędny do ubiegania się o kredyt studencki. Uzyskanie NIN jest możliwe poprzez instytucje Jobcentre Plus.

Na początku 2014 r. HM Revenue & Customs, czyli Urząd Skarbowy i Celny, opracował i przedstawił listę płac, która ma być reprezentatywna dla całej Wielkiej Brytanii. I tak, na jej podstawie, najmniej zarabiają na Wyspach osoby, których zadaniem jest … przeprowadzanie dzieci przez przejścia dla pieszych. Uprawiając ten zawód, można zarobić nieco ponad 3 tysiące funtów rocznie. Wśród 10 stanowisk, których pracownicy zarabiają najmniej, znaleźli się także m.in.: kelnerzy i kelnerki (7 tysięcy funtów w skali roku), barmani (około 7,3 tys. rocznie) oraz asystenci kuchenni (czyli tzw. pracujący na zmywaku – 8,5 tys. funtów).

Na najwyższe zarobki – spośród owych najniżej opłacanych zawodów – mogą liczyć kasjerzy, do których portfeli rocznie trafia nieco ponad 10 tysięcy funtów. Ogólnie tzw. sektor sprzedaży jest od lat na ostatnim miejscu pod względem zarobków. Niewysokie zarobki (w przedziale 11-12 tysięcy rocznie) dotyczą także stanowisk fryzjerów, pomocy domowej, przedszkolanek, instruktorów fitness oraz osób pracujących w salonach piękności.

Zdecydowanie lepszego wynagrodzenia mogą spodziewać się wykwalifikowani pracownicy fizyczni. Według statystyk podanych przez HM Revenue & Customs w Wielkiej Brytanii budowlańcy rocznie zarabiają w okolicach 21 tysięcy funtów, podobnie jak tynkarze oraz operatorzy wózków widłowych. Na poziomie 22 tysięcy kształtują się z kolei zarobki kierowców autobusów oraz dekarzy. Kwot oscylujących w granicach 23-24 tysięcy mogą się spodziewać chociażby malarze, stolarze, glazurnicy, murarze czy blacharze.

Granicę 25 tysięcy funtów rocznie przekraczają natomiast zarobki kierowców ciężarówek, mechaników, elektryków czy pielęgniarek. Co istotne, na podobne pensje mogą liczyć także graficy oraz tłumacze. Z kolei spawacze zarabiają podobne kwoty jak informatycy (ponad 27 tysięcy funtów rocznie), a hydraulicy za swoją pracę otrzymują niemal takie same wynagrodzenie jak projektanci stron internetowych (około 28,2 tys.).

Trzeba przyznać, że według oficjalnych danych dość wysoko plasują się zarobki osób, których zawody powiązane są ze służbą zdrowia. Położne mogą liczyć na pensję roczną powyżej 29 tysięcy funtów, okuliści zarobią 2 tysiące więcej, natomiast dentyści blisko 47 tysięcy rocznie. Z kolei lekarze są grupą zawodową, która zajmuje dziesiąte miejsce pośród najlepiej opłacalnych zawodów w Wielkiej Brytanii – w ich przypadku można mówić o pensji zbliżającej się do 70 tysięcy funtów rocznie.

Tak wyglądają oficjalne dane dotyczące zarobków w Wielkiej Brytanii w 2014 r. Należy jednak koniecznie przy okazji takich statystyk podkreślić kilka aspektów. Po pierwsze, od podanych kwot odliczany jest jeszcze podatek i ubezpieczenie społeczne. Po drugie, dane te dotyczą całej Wielkiej Brytanii, a nie samej Anglii. Po trzecie, statystyki nie uwzględniają kwestii różnic między zarobkami w większych i mniejszych miastach.

Istotny jest także fakt, że od października 2014 r. wzrosła w Wielkiej Brytanii stawka minimalna za godzinę – od tej pory stawka ta wynosi 6,5 funta za godzinę i obowiązuje ona w stosunku do wszystkich pracowników, którzy ukończyli 21 rok życia. W przeliczeniu na polską walutę pracownik w Wielkiej Brytanii zarabia zatem co najmniej około 35 zł na godzinę! Problem pojawia się jednak, kiedy uwzględnimy wydatki np. na mieszkanie czy komunikację miejską – można się pokusić o stwierdzenie, że są one wprost proporcjonalnie wysokie do wysokości zarobków. Oczywiście największe koszty dotyczą Londynu, gdzie wynajęcie kawalerki to koszt co najmniej 600 funtów za miesiąc.

Na forach internetowych często można znaleźć głosy emigrantów, którzy piszą, że w Wielkiej Brytanii mogą żyć na wyższym poziomie niż w Polsce. Z drugiej strony pojawiają się komentarze, że życie w UK jest bardzo drogie… Czy faktycznie opłaca się pracować w Wielkiej Brytanii? Czy emigracja pod względem finansowym zawsze wypada na plus? Czy budowlaniec na Wyspach zarabia naprawdę ponad 100 tysięcy złotych rocznie? Czy porównywanie wynagrodzeń ma sens? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here