Kradzież prądu, czyli inaczej mówiąc nielegalny pobór energii, jest związany z pobieraniem energii bez zawarcia umowy lub z pominięciem (także częściowym) odpowiedniego układu służącego do pomiarów energii i jej rozliczeń.
Mamy z nim także do czynienia, jeśli ktoś ingeruje (a w rzeczywistości go uszkadza) w dany układ pomiarowo-rozliczeniowy w taki sposób, że zafałszowuje dokonywane pomiary. Kradzież prądu, niezależnie od jego wartości, jest uznawana za przestępstwo.
Kodeks karny i prawo energetyczne
Karą, która grozi za kradzież prądu, jest, zgodnie z kodeksem karnym, grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności od 3 miesięcy aż do 5 lat. To jednak nie wszystko, ponieważ Ustawa Prawo energetyczne wprowadza dodatkową karę.
Za kradzież prądu sprawca będzie musiał zapłacić kwotę w wysokości aż do 5 razy wyższej, niż wynosi rzeczywista wartość skradzionej energii. Wysokość kary – zarówno przewidywanej kodeksem karnym, jak i prawem energetycznym – musi jednak zachować tzw. słuszną miarę, czyli w rzeczywistości odpowiadać skali przestępstwa.
Zgłoszenie kradzieży prądu
Kradzieży prądu dokonują różne podmioty – nie tylko ubodzy, ale również duże firmy. Naraża to dostarczycieli energii na znaczne straty, a w związku z tym wpływa także na koszty energii w Polsce.
Ponadto różnego rodzaju instalacje i przeróbki dokonywane na urządzeniach mierniczych, których celem jest kradzież prądu, mogą być po prostu niebezpieczne. Każda nielegalna (a często i bardzo prowizoryczna) instalacja zwiększa bowiem ryzyko awarii i pożaru. Jeśli mamy więc podejrzenie, że ktoś z naszego sąsiedztwa kradnie prąd, powinniśmy to zgłosić.
Niektórzy operatorzy energetyczni udostępniają specjalne numery, pod którymi można zgłosić nasze podejrzenie (nasza anonimowość jest zachowana). Wówczas w danym miejscu pojawią się kontrolerzy, którzy sprawdzą, czy rzeczywiście dochodzi do nielegalnego poboru prądu.
Czy w Waszym otoczeniu spotkaliście się z przypadkiem kradzieży prądu? Czy zgłosilibyście na policję kradzież prądu przez Waszego sąsiada?
