Każde zwierzę jest istotą żywą, która – tak jak ludzie – może odczuwać cierpienie. W związku z tym człowiek zobowiązany jest do szacunku względem zwierząt, opieki nad nimi i ochrony – potwierdza to Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.
Wysokie kary za okrucieństwo
Zgodnie z ustawą pod pojęciem znęcania się kryje się świadome zadawanie bólu i cierpień zwierzętom, w tym m.in. zranienie i okaleczanie, bicie, znakowanie zwierząt, używanie do pracy zwierząt chorych, a także transport zwierząt w niedostosowanych warunkach, wykonywanie zabiegów chirurgicznych przez nieuprawnione osoby, sprawianie bólu, któremu można było zapobiec, organizowane walk zwierząt, głodzenie zwierząt i inne.
Wymienione czynności, choć katalog ustawowy wymienia ich więcej, świadczą o nieludzkim zachowaniu człowieka, a przez to są surowo karane – sprawca podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Takie same kary przewidziane są, jeśli sprawca uśmierca zwierzę.
W przypadku czynu popełnionego ze szczególnym okrucieństwem (zarówno jeśli chodzi o uśmiercanie, jak i znęcanie się), kara wzrasta do 3 lat pozbawienia wolności. Poprzez pojęcie „szczególnego okrucieństwa” ustawa rozumie sytuację, w której sprawca świadomie stosuje działania charakteryzujące się „drastycznością form i metod, a zwłaszcza działanie w sposób wyszukany lub powolny”, którego celem jest zwiększenie czasu trwania i siły cierpienia zwierzęcia.
Wysokie kary finansowe
Oprócz wspomnianych kar sprawcy może być również zasądzona nawiązka, którą musi on zapłacić na cel związany z ochroną zwierząt. Jej wysokość to od 500 złotych do 100 tysięcy złotych.
Jeśli widzimy cierpiące zwierzę, zawsze musimy interweniować. Czy mieliście do czynienia z taką sytuacją?
