Dopiero w 2008 roku pokuszono się o rozwiązania ustrojowe i powstała Ustawa z dnia 6 listopada 2008 o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Ustawa podaje definicję pacjenta w art. 3 § 1 pkt. 4:
Pacjent – osoba zwracająca się o udzielenie świadczeń zdrowotnych lub korzystająca ze świadczeń zdrowotnych (…).

Kluczowym sformułowaniem jest określenie świadczenia zdrowotnego. Jest to podstawowe prawo, z którego wynikają pozostałe.

Art. 6. § 1. Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.

Jak wynika z przepisu, każdy zabieg czy operacja powinny być oparte o aktualną wiedzę. Nie oznacza to wcale wiedzy najnowszej. Sformułowanie artykułu w taki sposób zapobiega stosowaniu eksperymentów. Jeśli ustawodawca użyłby zwrotu „najnowsza wiedza” mogłoby to doprowadzić do szeregu nadużyć w oparciu o interpretacje jednego stwierdzenia. Każdy pacjent, w przypadku zdiagnozowania choroby, ma możliwość domagania się drugiej opinii. W praktyce często korzysta się z tego prawa, ale rzadko dochodzi do jego realizacji, ze względu na to, że lekarz może odmówić.

Do ustawy wprowadzono także klauzulę generalną, jaką jest należyta staranność. Z taką właśnie starannością lekarz powinien wykonywać swoje obowiązki. Jest to zawodowa staranność – wymaga się od niego podwyższonych standardów zachowania. Na tej podstawie właśnie oskarża się lekarzy o popełnienie błędu.

Art. 8. Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym.(…).

Podobnie kłopotliwe bywa następne uprawnienie pacjenta, który, trafiając do placówki zdrowotnej, ma prawo do uzyskania pełnej informacji o stanie swojego zdrowia. Ten suchy przepis prawa wymaga od lekarza informowania pacjenta o wszystkich chorobach i powodach dolegliwości. Zdarza się, że lekarz dla dobra pacjenta nie podaje mu informacji o stanie jego zdrowia i wtedy naraża się na odpowiedzialność.

Następnym fundamentalnym uprawnieniem jest wyrażanie zgody na świadczenia zdrowotne. Dotyczy to przede wszystkim operacji i zabiegów, nie tylko tych, które nie niosą ze sobą dużego ryzyka powikłań. Przed każdym działaniem daleko ingerującym fizycznie zachodzi potrzeba podpisania zgody na takie działanie. Bez wyrażenia aprobaty nie zostanie przeprowadzony zabieg. Gdyby tak się stało i pacjent zmarłby na stole, wówczas lekarz może odpowiadać za naruszenie prawa. Oprócz takich podstawowych praw pacjenta istnieją równie ważne, ale często się o nich zapomina, np. prawo do godności i intymności. Przebywając w szpitalu akademickim trzeba liczyć się z tym, że przy operacjach, na obchodach będzie towarzyszyć lekarzowi prowadzącemu duża liczba studentów medycyny. Czy w takim przypadku nie będzie nagminnie dochodzić do łamania przepisów? Czy z powodu braku miejsca w szpitalu położenie pacjenta na korytarzu nie jest sprzeczne z zasadą poszanowania pacjenta?

Na straży wszystkich praw ustawowych stoi Rzecznik Praw Pacjenta, który powoływany jest przez Prezesa Rady Ministrów spośród osób o odpowiednich kwalifikacjach.

Do niego pacjenci kierują wnioski, jeśli ich uprawnienia nie są przestrzegane. Czytając przepisy ustawy ma się wrażenie, że pacjent jest podstawowym dobrem szpitala. Posiada same prawa, których nie wolno nie przestrzegać. Rzeczywistość jednak szybko i boleśnie weryfikuje te wyobrażenia.

Jak oceniacie przepisy dotyczące tej kwestii? Czy według Was chronią pacjenta?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo obejmuje prawo autorskie w Internecie?
Następny artykułJakie są przepisy prawa autorskiego w Polsce?

Joanna Kurylonek - ukończyła studia na kierunku prawo na Uniwersytecie Śląskim. Specjalizuje się w prawie cywilnym (w tym kodeks rodzinny i opiekuńczy z najnowszymi jego zmianami), prawie administracyjnym i prawie pracy. Uczestniczyła w tworzeniu umów dla PKN Orlen, firmy Zielona Budka i Kompanii Piwowarskiej S.A. Podpisywała umowy z kontrahentami z Emiratów Arabskich i Australii. Wygrywała sprawy prowadzone przeciwko ZUS-owi oraz ENION S. A. Jest również informatykiem programistą.

Nasz specjalista o sobie:

Jako prawnik przyzwyczajony do ciągłej walki, jestem osobą wytrwałą i cierpliwą. Na szczęście pozostałam pogodnym człowiekiem. Poza salą sądową, czas spędzam czytając książki, najczęściej literaturę fantasy. Interesuję się psychologią i piszę wiersze, co pozwala mi się wyciszyć i oderwać od rzeczywistości. Kocham podróżować omijając turystyczne szlaki. Trafiam na ciekawych i życzliwych mi ludzi, z którymi kontakt bardzo sobie cenię.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here