1. Czym zajmuje się ZAIKS?

Mówiąc w skrócie ZAIKS zajmuje się reprezentowaniem interesów autorów utworów słownych, muzycznych, słowno-muzycznych, choreograficznych w utworze audiowizualnym. Reprezentacja zakłada zatem prawo do pobierania w imieniu twórców wynagrodzenia, za korzystanie z utworów. Właściciel dyskoteki, który chce rozpowszechniać utwory zagranicznych twórców musiałby każdorazowo zawierać z nimi umowy licencyjne – byłoby to wręcz niemożliwe. Dlatego w imieniu tych twórców działa ZAIKS – oferując całe pakiety piosenek i utworów w abonamencie. Kwota abonamentu może być uzależniona od częstotliwości wykorzystywania utworów. Niektóre płyty CD są oparte na takiej licencji do udostępniania są wykorzystywane w stacjach radiowych. ZAIKS pobiera za nie znacznie wyższą opłatę, niż za płytę CD jaką możemy nabyć w sklepie i słuchać we własnym domu. Udostępnienie prywatnej płyty w miejscu publicznym (np. we własnym lokalu) może zostać potraktowane jako czerpanie z tego korzyści majątkowej, a zatem będzie ścigane za naruszenie praw autorskich.

2. Kiedy mamy do czynienia z korzystaniem utworów, za które ZAIKS ma prawo pobierać opłaty?

W każdym przypadku, jeżeli korzystanie z utworów muzycznych wykracza poza tzw. dozwolony użytek czy instytucję odbioru publicznego nie związanego z osiąganiem korzyści, mamy obowiązek płacić opłatę abonamentową właśnie ZAIKS’owi. Ważne dla argumentów obrony przed opłatą jest to, że jako posiadacz urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego możemy za ich pomocą odbierać nadawane utwory, nawet, jeżeli urządzenia te są umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym. Warunkiem jest jednak to, że nie może łączyć się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Dozwolony (bezpłatny) odbiór publiczny zakłada korzystanie wyłącznie z utworów muzycznych przesyłanych za pomocą telewizji czy radia w domach jednorodzinnych, czy innych miejscach i nie może być związany z osiąganiem korzyści majątkowych (2). Jeżeli na zapleczu sklepu mamy radio dla pracowników – nie musimy płacić abonamentu ZAIKSOWI.

Co przez to należy rozumieć i jak interpretuje to ZAIKS? Przede wszystkim zakres nieodpłatnego publicznego rozpowszechniania nie dotyczy muzyki ściąganej z Internetu, z płyt CD (nawet oryginalnych!, jeżeli nie są specjalnie przeznaczone do takich celów – tym samym są kilkakrotnie droższe). W takim przypadku opłata zawsze będzie pobierana, jeżeli muzyka rozbrzmiewa w miejscu publicznym – najczęściej lokalu przedsiębiorstwa. ZAIKS poszukuje klientów prowadzących działalność gospodarczą, zwłaszcza, jeżeli wiąże się ona z udostępnianiem utworów muzycznych. Zatem (patrząc na przykłady z orzecznictwa) opłaty powinien uiszczać:

Właściciel dyskoteki – który wykorzystuje muzykę w swojej działalności gospodarczej (zarabia na tym)

Właściciel restauracji w której organizowane jest wesele, jeżeli zespół grający na weselu nie ma podpisanej umowy z ZAIKS’em – gdyż bez muzyki wesele nie mogłoby się odbyć, zatem dzięki udostępnieniu muzyki właściciel lokalu udostępnia publicznie muzykę i osiąga z tego korzyści majątkowe

Właściciel pubu, który posiada w nim obornik telewizyjny i zarabia więcej, jeżeli klienci przychodzą do lokalu oglądać mecze. Poza tym udostępnianie muzyki w lokalach zawsze wiąże się z osiąganiem korzyści majątkowej, gdyż podnosi standard lokalu i przyciąga klientów.

Telewizor udostępniony w hotelu czy pensjonacie w miejscu publicznym także podlega opłacie, ze względu na podniesienie standardu lokalu i większy zysk właściciela

W centrach handlowych i galeriach, jeżeli muzyka jest udostępniania i rozpowszechniana za pomocą głośników na terenie galerii czy sklepu w części dostępnej dla klientów, także pobierane są przez ZAIKS opłaty. Dlaczego? Otóż istnieje dowód na to, że muzyka podnosi poziom sprzedaży, relaksując klientów, czy wpływa na większe korzyści majątkowe właściciela sklepu

Źródła:

1) Art. 104 § 1 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

2) Art. 24 § 2 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Co myślicie o tego rodzaju opłatach na rzecz ZAIKS-u? Myślicie, że to przesada czy też wprost przeciwnie – powinny zostać zwiększone? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNieczytelne zdjęcie z fotoradaru – czy jest podstawą do mandatu?
Następny artykułWykorzystanie fragmentów filmów – prawo cytatu

Ewelina Paździora – ukończyła filologię polską i prawo  na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje z  Kancelarią Adwokacką w Krakowie, zajmuje się zwłaszcza prawem cywilnym i prawem pracy. Oprócz tego specjalizuje się w prawie Unii Europejskiej. Przygotowuje się do egzaminu na aplikację adwokacką.

 

Nasz specjalista o sobie:


Polonistyka, prawo … a może jeszcze archeologia? Uwielbiam nieustanne zmiany i wyzwania. Ciągle stawiam sobie nowe cele i staram się dążyć do ich realizacji, fascynuje mnie rozwiązywanie zagadek i łamigłówek.  Połączenie wielu pasji sprawia, że interpretacja i zrozumienie prawnych problemów nie stanowi dla mnie trudności. We wszystkim co robię, staram się zachować należytą staranność, samodzielnie poszukuję odpowiedzi na trudne pytania, analizuję wszystkie możliwości.

Trochę romantyk, trochę realistka. W wolnych chwilach uciekam z dobrą książką daleko za miasto. Lubię włóczęgę po górach, amatorskie zdjęcia, nowych znajomych. Odwiedziłam z przyjaciółmi Krym, Pragę i wiele miast Europy Zachodniej. Moim marzeniem jest przejazd koleją transsyberyjską.

 

 

1 KOMENTARZ

  1. Witam! Piszę ponieważ niedługo będę wygłaszać prezentację na konferencji, na której pojawi się ok 180 osób. Problem w tym że niezbędne będzie umieszczenie kilku fragmentów utworów muzycznych. Czy w zaistniałej sytuacji jestem zobowiązane zapłacić ZAiKS-owi? Chcę zaznaczyć że będę miała z tego żadnych korzyści majątkowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here