Jeżeli jednak plamy już powstały, to należy znaleźć na nie odpowiedni dla sposób. Można oczywiście zastosować odplamiacz do ubrań albo wywabiacz z chlorem, ale warto najpierw wypróbować inne, mniej inwazyjne metody.

Jednym ze sposobów usuwania takich plam jest pasta z sody oczyszczonej i soli. Oba produkty znajdziemy w naszej kuchni bez problemu. Taką pastę nakładamy na plamę, po kwadransie spłukujemy, a potem namaczamy ubranie w proszku, najlepiej takim do delikatnej skóry bądź ekologicznym i pierzemy.

Do białych ubrań można użyć wody utlenionej. Najpierw należy przygotować odpowiedni roztwór, na który składają się: 1 część 3% wody utlenionej, 3 części ciepłej wody, 1/4 łyżeczki octu oraz kropelka amoniaku. W takim roztworze przez kilkanaście minut moczymy plamę, a potem spłukujemy i pierzemy. Uwaga! Wody utlenionej nie można używać do białych jedwabi syntetycznych oraz do białego nylonu, a także do tkanin kolorowych.

Domowy sposób to także użycie pasty do zębów, która ma w swoim składzie również sodę oczyszczoną. Pastę nakłada się na ubranie, a po kilku minutach spłukuje i pierze. Uwaga! Takiej pasty nie można stosować do usuwania plam na kolorowych ubraniach, ponieważ może ona wywabić kolor.

Jeśli jednak plamy powstały na ubraniu kolorowym, to można zastosować płyn do mycia naczyń. Najpierw należy polać plamy płynem, a następnie trzeba wyprać ręcznie.

Niestety, jeżeli ubranie nie może być wyprane, to najlepiej oddać je do pralni chemicznej.

Znacie inne sposoby na usuwanie plam po antyperspirancie? Podzielcie się nimi w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTalisman Magia i Miecz – zasady gry
Następny artykułJak grać na emulatorze Project 64?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here