Nie potępiać osoby, ale nazywać rzeczy po imieniu. Pierwszym krokiem, jaki możemy zrobić, chcąc pomóc hazardziście, jest uświadomienie mu, że ma problem. Oczywiście nie jest to proste zadanie i dopóki osoba uzależniona sama nie zdecyduje, że chce zmienić swoje życie, my nie będziemy mogli wiele zrobić. Zawsze jednak zawsze próbować, zwłaszcza jeśli znajdujemy się w najbliższym otoczeniu hazardzisty i jego los leży nam na sercu.
Pomóc w znalezieniu dobrego specjalisty. Kolejnym etapem powinna być pomoc w znalezieniu odpowiedniego specjalisty, najczęściej psychiatry lub psychologa, który zajmuje się tego typu zaburzeniami. Nie powinniśmy liczyć na to, że obietnica hazardzisty, iż zmieni swoje zachowanie, przyniesie jakiś skutek. Uzależnienie jest stanem, kiedy człowiek traci kontrolę nad swoim działaniem i z pewnością sam nie jest w stanie sobie pomóc. Kolejne próby kończące się niepowodzeniem wpędzają taką osobę w poczucie winy, które następnie jest kompensowane przez następną wizytę w kasynie. W ten sposób powstaje zamknięty krąg.
Pomóc w zapisaniu do grupy wsparcia. Dobrym uzupełnieniem specjalistycznej terapii są również grupy wsparcia dla hazardzistów. Osoba uzależniona może tam spotkać ludzi z podobnymi problemami i uzyskać ich pomoc. Warto więc poszukać takiej formy spędzenia czasu i spróbować przekonać do niej hazardzistę. Skutki mogą być tylko pozytywne.
Wzmacniać pozytywne zachowania. Oprócz wymienionych wyżej działań ważnym elementem pomocy hazardziście może być motywowanie go do walki z nałogiem i docenianie wszystkich jego małych sukcesów. Dla osoby uzależnionej świadomość, że ktoś jest świadkiem jej zmagań i potrafi docenić wysiłek jest bardzo istotna.
Wysłuchać i nie oceniać. To, co na pewno możemy zrobić dla kogoś owładniętego przez nałóg hazardu, to oferowanie mu swojego czasu i wysłuchanie zwierzeń. Już sama możliwość opowiedzenia o swoich problemach innej osobie zwykle przynosi doskonałe rezultaty. Powinniśmy jednak pamiętać, żeby pod żadnym pozorem nie krytykować zachowania czy emocji hazardzisty. Jeżeli przyjmiemy bowiem postawę oceniającą, nie będzie on chciał uczynić nas swoim powiernikiem i może zamknąć się w sobie. Bądźmy więc jak najbardziej ostrożni i delikatni.
Uwaga!
Pamiętajmy, żeby nie pomagać hazardziście na siłę, czasami wystarczy sama nasza wspierająca obecność. Nikt nie może przeżyć życia za kogoś innego. Każdy ma prawo do osobistych wyborów.
Znacie kogoś, kto był/ jest hazardzistą? Jak mu pomagano? Co robiono? Podzielcie się doświadczeniami.