Nikt nie uczył kobiet jak być matkami. Oczywiście wszelkie wskazówki, rady czy książki przydają się. Często jednak spotykamy się z sytuacjami, gdy albo nie wiemy co robić, albo musimy się upewnić czy nasze działania mają sens. Do tego dochodzi poczucie zamknięcia w domu. Opieka nad dzieckiem przynosi wiele radości, ale w pewnym momencie mamy ochotę zrobić coś nowego, gdzieś wyjść. Prędzej lub później dopada nas monotonia dnia codziennego, rutyna zapewniająca przecież maluchowi poczucie bezpieczeństwa. Spacery z wózkiem, rozmowy z innymi mamami na przydomowych ławkach przestają wystarczać. Chyba wiele kobiet ma podobne odczucia, jeśli założyły Kluby Mam i te inicjatywy nadal rozbudowują się.
Kluby te są miejscem, gdzie spotykają się mamy. Spędzają przyjemnie czas, udzielają sobie wsparcia, wysłuchują, pocieszają. W miejscu tym młode mamy skupiają się na sobie. Potrzebują tego, ponieważ do tej pory cała uwaga koncentrowała się na maluszkach. Czas spędzany w Klubach dla Mam jest dla kobiet ich czasem. Dzieci mogą się wyszaleć, uczestniczyć z rodzicem w ciekawych zajęciach, a panie mają okazję, aby spotkać się z fachowcami, rozwijać swoje zainteresowania, uczestniczyć w różnych warsztatach (na przykład dotyczących wiązania chust). Co najważniejsze – liczy się czas spędzany w grupie, z dala od gotowania, prasowania, sprzątania. Panie nawiązują przyjaźnie, często na wiele lat. Dzielą się doświadczeniami, utwierdzają się w słuszności swoich działań i nabierają pewności w byciu mamami i atrakcyjnymi kobietami.
Kluby Mam są społecznym pomysłem integrującym i edukującym. Przerywają monotonię życia domowego i świetnie uatrakcyjniają czas. Potrzebne jest to zwłaszcza w miesiącach jesiennych i zimowych, gdy nieciekawa pogoda zniechęca do spacerów (a tym samym liczba kontaktów jeszcze bardziej maleje). O potrzebie tego rodzaju inicjatyw świadczyć może powstawanie kolejnych klubów.
Z jakich form aktywności pozadomowej korzystacie? W jakich inicjatywach uczestniczycie?