Kuratora, któremu zlecono nadzór nad nieletnim, czeka bardzo dużo pracy i zadań. Oczywiście na samym początku musi zaznajomić się z przyjętą sprawą, wszelkimi zgromadzonymi informacjami, także danymi z pracy poprzednich kuratorów, jeśli zostali wcześniej przydzieleni. Następnie dochodzi do pierwszego spotkania z podopiecznym. Nieletni musi zostać powiadomiony o konsekwencjach wynikających z orzeczenia sądu, o nałożonych obowiązkach i obostrzeniach. Podczas takiego spotkania powinno dojść do przedstawienia i ustalenia planu sprawowania nadzoru.

Uwaga!

Zadaniem kuratora jest zaplanowanie działań opiekuńczo-wychowawczych z elementami resocjalizacji. Jest to ważny zabieg, nadający kształt i cele całej najbliższej pracy. Ważne jest jednoczesne przewidzenie i realizacja współpracy z rodziną dziecka. Prawidłowo przebiegająca współpraca może przynieść dobre rezultaty. Kurator „nasłany” przez sąd jest zawsze osobą obcą, z zewnątrz, więc nieletni prawdopodobnie będzie odczuwał bunt. Spójne stanowisko ze środowiskiem wychowawczym (oczywiście z miarę zdrowym środowiskiem) zazwyczaj przynosi szybsze zmiany.

Do niezwykle ważnej, a zarazem trudnej pracy kuratora należy poprawa ogólnego funkcjonowania podopiecznego. Zazwyczaj wytężonych działań wymaga obszar szkolny. Nieletni często mają słabe oceny, liczne zagrożenia ocenami niedostatecznymi na koniec semestru lub roku szkolnego. Systematycznej kontroli wymaga zazwyczaj również frekwencja. Nierzadko zaległości są tak duże, że wskazana jest nowa organizacja czasu nauki oraz okresu wolnego. Oczywiście podopieczny oprócz trudności natury szkolnej może też mieć dużo innych problemów. Kurator jest osobą, która swoim zaangażowaniem powinna (przynajmniej w jakimś stopniu) przywrócić stan równowagi. W tym celu bardzo często podejmowana jest współpraca z innymi instytucjami pomocowymi.

Całość pracy kuratora jest na bieżąco dokumentowana. Dodatkowo wymagane jest pisanie sprawozdań w określonych terminach oraz na każde żądanie sądu.

Co sądzicie o roli i zadaniach kuratora rodzinnego? Uważacie, że jest potrzebny, a jego działalność przydatna? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKorepetycje – czy warto?
Następny artykułEurosieroctwo – co to jest, przyczyny, skutki

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here