Rzut napastnikiem przez bark

Napastnik staje przed nami i wznosi prawą rękę do góry próbując uderzać ją, albo przedmiotem dzierżonym w dłoni, naszą głowę. Co należy zrobić? Unosimy lekko zgiętą w łokciu lewą rękę w górę i chwytamy za nadgarstek prawej ręki napastnika (kciuk skierowany ku łokciowi). Dostawiając swoją prawą stopę do prawej stopy przeciwnika wykonujemy półobrót, tak by napastnik znalazł się na naszych plecach. Jednocześnie dostawiamy lewą nogę do lewej nogi przeciwnika. Po obrocie nasz prawy barki powinien znajdować się pod prawą pachą napastnika. Następnie chwytamy przeciwnika za ubranie na wysokości jego ramienia i wykonujemy szybki i zdecydowany skłon tułowia w przód, innymi słowy, rzucamy napastnikiem o podłogę.

Przysiad z objęciem nogi przeciwnika

Napastnik staje naprzeciwko i próbuje zaatakować nas serią ciosów rękoma. Co robimy? Wykonujemy unik w tył (lekko na lewą stronę) jednocześnie robiąc przysiad przy prawej nodze przeciwnika. Chwytamy od zewnątrz za jego stopę wykonując jednocześnie obrót, po czym napieramy gwałtowanie plecami na kolana przeciwnika. To zachwieje jego równowagę i powinno doprowadzić do upadku.

Uderzenie łokciem w twarz

Co w sytuacji gdy napastnik próbujemy zadać cios głową w klatkę piersiową lub brzuch? Traktujemy go „z łokcia”. Najpierw musimy jednak przybrać odpowiednią pozycję. Na palcach prawej nogi wykonujemy ćwierć obrotu w lewo, lewą nogę wycofujemy po łuku w tył. Jednocześnie zginamy prawą rękę w łokciu i uderzamy napastnika w twarz. Jeśli dobrze przymierzymy, możemy nawet doprowadzić go do utraty przytomności.

Dźwignia na staw łokciowy

Klasyczny chwyt judoki. Stosujemy gdy stojący naprzeciwko napastnik chce uderzyć nas pięścią w twarz. W pierwszym kroku musimy zablokować cios. W tym celu z odchyloną lekko do tyłu głową, chwytamy prawą ręką pięść napastnika i przyciągamy ją jak najmocniej ku sobie by wytrącić go z równowagi. Następnie wykonujemy ćwierć obrotu w prawo (lewym bokiem względem przeciwnika). Kolejno naciskamy intensywnie lewą pachą na staw łokciowy prawej ręki napastnika, chwytając jednocześnie prawą ręką jego nadgarstek (tej samej ręki). To powinno skutecznie ubezwładnić napastnika, a w skrajnych przypadkach pozbawić go przytomności.

Tylne objęcie tułowia napastnika

Jak reagować w sytuacji, w której przeciwnika zaatakuje od tyłu, chwytając nas za tułów? W pierwszej kolejności wykonujemy energiczny skłon tułowia w przód chwytając jednocześnie w kostce tę nogę napastnika, która znajduje się na wykroku. W tym samym czasie pośladkami napieramy energiczne na biodra przeciwnika, co powinno doprowadzić do jego upadku. Zwieńczeniem dzieła będzie wykręcenie stopy napastnika. W tym celu lewą ręką chwytamy za zewnętrzną część jego lewej stopy (od góry), a prawą podkładamy pod nią chwytając nadgarstek swoje drugiej dłoni (tek która znajduje się nad stopą). Następnie wykręcamy stopę napastnika do wewnątrz. Próba napadu zakończy się dla niego w bardzo bolesny sposób.

Zobacz film instruktażowy, który pokazuje techniki dżwigni w samoobronie – Mentor PL (You Tube):

Jaki sport uprawiacie? Chcecie zacząć trenować samoobronę?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak przygotować narty do sezonu?
Następny artykułJaki laptop kupić?

Emilia Klima - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka sportu i pisania nie tylko o sporcie. Od 2008 roku współpracuje z działem sport-rozrywka serwisu gazeta.pl, w międzyczasie pisywała do innych portali internetowych zajmujących się tematyką sportową. Miłośniczka pływania i jazdy na rowerze.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jako posiadaczka (do niedawna) rodzeństwa płci męskiej wyłącznie, nie miałam innego wyjścia jak śledzić wydarzenia sportowe, odkąd tylko byłam we właściwym wieku do zrozumienia tego, co się dzieje w telewizorze. Myślę, że nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że bardziej niż na wieczorynce wychowałam się na wieczorach z Ligą Mistrzów. Gdzieś w międzyczasie moje zainteresowanie futbolem osłabło najpierw na rzecz siatkówki, a później Formuły 1, nadal jednak sport stanowi ważny element mojego życia.

Nie inaczej jest z jego czynnym uprawianiem. Staram się, by aktywność fizyczna była dla mnie przede wszystkim źródłem przyjemności, dlatego trzymam się z dala od tych sportów, których zwyczajnie nie lubię. Gustuje szczególnie w pływaniu, dyscyplinie pozwalającej rozwijać równomiernie niemal wszystkie partie mięśniowe, przy okazji spalić sporo kalorii z wysiłkiem odczuwalnym dopiero po wyjściu z wody. Przy sprzyjającej pogodzie nie wzgardzę rowerem lub rolkami, lubię się również od czasu do czasu porządnie rozciągnąć. (W czasach swojej największej elastyczności potrafiłam nawet zrobić szpagat, ha!).

Co robię kiedy nie oglądam sportu lub go nie uprawiam? Piszę. To czym, się zajmuję pozwala mnie zatem na połączenie dwóch największych pasji. Kiedy nie oddaję się żadnej z nich, w wolnym czasie oglądam amerykańskie seriale lub europejskie filmy, a kiedy wyłączą mi prąd, czytam książki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here