Każdy konsument także korzystający ze sklepów internetowych ma prawo do skorzystania z procesu reklamacyjnego. Nawet jeśli transakcja dokonana jest poza lokalem sprzedawcy, zaś umowy zawierane są na odległość, prawo to wciąż obowiązuje.
Każdy sprzedający ma obowiązek poinformowania swoich klientów o prawie zrezygnowania z kupna produktu lub usługi, bez podania przyczyny w ciągu 10 dni od dokonania transakcji. Okazuje się, iż w przypadku, gdy sprzedający zatai tę informację przed kupującym, wówczas czas zwrotu towaru wydłuża się nawet do 3 miesięcy.
Jeśli po pewnym czasie użytkowania ujawniliśmy jakąś wadę produktu wówczas możemy skorzystać z gwarancji producenta, jeśli taka została dołączona do produktu. W takim przypadku nasze roszczenia kierujemy do gwaranta, który widnieje w karcie gwarancyjnej produktu. Takim gwarantem najczęściej jest importer lub producent.
Jeśli jednak towar nie jest objęty gwarancją, wówczas mamy prawo skorzystać z niezgodności towaru z umową. Naszą reklamację kierujemy bezpośrednio do sprzedawcy, który ma obowiązek przyjąć ją i rozpatrzyć w terminie nieprzekraczającym czternastu dni od chwili zgłoszenia usterki. Sprzedawcy bardzo często próbują odesłać nas do producenta, importera, a nawet hurtownika, jednak w tym przypadku powinniśmy wiedzieć, że to właśnie on odpowiada za wady towaru. Sprzedawca ponosi tę odpowiedzialność nawet przez okres 2 lat, jednakże to w pierwszym półroczu od chwili zakupu, konsument chroniony jest przez prawo w sposób szczególny.
Uwaga!
Warto pamiętać o tym, że sprzedawca nie może nas zmusić do skorzystania z gwarancji. Jako kupujący mamy prawo wyboru między gwarancją producenta a instytucją niezgodności towaru z umową. Jeśli decydujemy się na opcję niezgodności z umową wówczas to my wybieramy rozwiązanie problemu – naprawę lub wymianę produktu na nowy. Jeśli decydujemy się na gwarancję, decyzję o naprawie lub wymianie podejmuje gwarant.
Zwracaliście kiedyś towar zamówiony przez Internet? Czy mieliście z tym jakiekolwiek problemy?