Nie kąpiemy szczeniąt do 6 miesiąca (wcześniej w razie potrzeby możemy przetrzeć psa wilgotną szmatką), psów chorych (poza wymagającymi kąpieli chorobami skóry), w stanie stresu (spowodowanego np. przeprowadzką, podróżą w nieznane miejsce, adopcją).

Uwaga!

Jeśli sierść psa wymaga specjalnych zabiegów, których nie potrafimy przeprowadzić w domu, możemy zabrać psa do salonu piękności dla psów, gdzie specjaliści na pewno doprowadzą jego wygląd do pożądanego stanu. Jednak również wizyty u groomera odbywamy tylko wtedy, gdy rzeczywiście jest taka potrzeba wynikająca ze stanu sierści psa.

  • Krok pierwszy

    Przed kąpielą wyczesujemy dokładnie psa, jeśli kąpiemy psa w wannie lub kabinie prysznicowej, dobrze jest użyć podkładki pod łapy, maty antypoślizgowej lub rozłożyć ręcznik. Śliska powierzchnia może wystraszyć psa. Kąpiąc małego pieska w misce nalewamy do niej tylko tyle wody, by jej poziom nie sięgał wyżej niż do klatki piersiowej psa.

  • Krok drugi

    Polewamy psa letnią wodą, a następnie wcieramy w sierść szampon, spieniając go i spłukujemy. Uważamy, by piana i woda nie dostały się do oczu, uszu i pyska zwierzęcia.

  • Krok trzeci

    Po dokładnym wypłukaniu piany wycieramy psa ręcznikiem. Pozwólmy psu się otrząsnąć z wody (najlepiej jeszcze w łazience). Można wysuszyć psa suszarką, jeśli jej dźwięk nie wywołuje u niego strachu i suszarka ma opcję chłodnego nawiewu.

  • Krok czwarty

    Nie wypuszczamy psa na zewnątrz do czasu zupełnego wyschnięcia (chyba że jest upalna, bezwietrzna pogoda).

  • Krok piąty

    Możemy go po kąpieli nagrodzić pysznym smakołykiem, by kąpiel nie kojarzyła mu się jedynie z mało fajnymi zabiegami.

  • Po kąpieli z użyciem szamponu czy szarego mydła, musimy przez kilka dni wyjątkowo uważnie pilnować pieska na spacerze, by nie wytarzał się w czymś brzydko dla nas pachnącym, jest to częste u psów zachowanie mające na celu zniwelowanie zapachu szamponu.

    Psa powinno się kąpać z użyciem szamponów tylko w przypadku, gdy stan jego sierści rzeczywiście tego wymaga, raczej nie częściej niż raz na dwa miesiące, najlepiej 1-2 razy do roku. Z przeciętnymi zabrudzeniami możemy sobie radzić za pomocą samej wody, takie naturalne kąpiele możemy stosować nawet codziennie. Po umyciu czystą wodą pies nie będzie czuł potrzeby tarzania się w nieczystościach co jest dla właściciela dużym plusem.

    W przypadkach pojawienia się u psa pcheł lub chorób skórnych wymagających kąpieli z użyciem specjalistycznych środków, stosujemy się oczywiście do zaleceń lekarza weterynarii lub postępujemy zgodnie z zaleceniami producenta danego preparatu.

    Jakim zabiegom pielęgnacyjnym poddajecie swojego psa? Jak często je robicie?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak oszczędzić na kupnie mebli?
Następny artykułJak oszczędzić na zakupach?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here