Przy ustalaniu daty zabiegu z lekarzem weterynarii poinformujmy go, kiedy kotka ostatnio miała ruję (należy unikać wykonywania zabiegu w czasie rui), przeprowadźmy standardowe badania, by wykluczyć ewentualne choroby (najlepiej gdy zwierzę poddawane zabiegowi jest w pełni zdrowe). Dobrze jest umówić zabieg przed naszymi wolnymi od pracy dniami (np. przed weekendem), by można było kontrolować stan kotki.

Przed zabiegiem nie karmimy kotki przez 12 godzin, a na dwie godziny wcześniej odstawiamy również wodę. Jeśli zwykle wypuszczamy naszego kota z domu, przed zabiegiem tego nie róbmy i zostawmy mu dostępną kuwetę.

Na zabieg zawozimy kota w zamykanym transporterze, zabieramy ze sobą kocyk lub ręcznik do przykrycia kota po zabiegu, ubranko chroniące ranę (możemy sami je zrobić lub zakupić w większości lecznic) i książeczkę zdrowia kotki.

Zwykle możemy kotkę odebrać po kilku godzinach (dopiero po wybudzeniu się z narkozy), czasami zwierzę wymaga dłuższej obserwacji i opieki lekarskiej. Weźmy numer telefonu do lecznicy i w umówionym czasie zadzwońmy, by zapytać, kiedy możemy zgłosić się po kota.

Uwaga!

Odbierając kotkę po zabiegu dopilnujmy wpisania informacji o zabiegu do książeczki zdrowia, dopytajmy o termin wizyty kontrolnej i szczegóły opieki i żywienia kotki po zabiegu. Poprośmy lekarza, by pokazał nam, jak zakładać i ściągać ubranko ochronne i na co musimy zwracać uwagę

Zdecydowaliście się na sterylizację swojej kotki? Dlaczego? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJeż pigmejski – hodowla, opieka
Następny artykułPierwsza cieczka u suki – objawy, zachowanie, kiedy?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here