Na pewno nie możemy ich wyciskać, tak jak robimy to z pryszczami ponieważ może to doprowadzić do rozwoju zakażenia, a dodatkowo mogą pozostać blizny.
Kaszaki leczy się przy pomocy kompresów ze skrzypu polnego. Zawarty w nim kwas krzemowy pozytywnie wpływa na pracę gruczołów łojowych. W celu przygotowania takiego kompresu gotujemy liście skrzypu przez 3- 5 minut. Po przestygnięciu, zamoczyć watę, na wierzchu umieścić zioła. Całość przyłożyc na miejsce, gdzie powstał kaszak. Taki kompres należy wykonywać raz w tygodniu.
Zdarza się, że ta metoda nie daje efektów. Wtedy trzeba usunąć torbiel chirurgicznie w znieczuleniu miejscowym lub przy pomocy lasera.
Macie problemy z kaszakami? Jak sobie z nimi radzicie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.